wino z soku winogronowego fortuna

Pozostałe saszetki używa się w późniejszym czasie zgodnie z szczegółową instrukcją producenta. Winopak to prosty a wręcz intuicyjny sposób na wino domowej roboty. Dodatkowo szeroka gama winopaków sprawia że każdy może tu znaleźć coś dla siebie. Skład zestawu: 5L skoncentrowanego soku winogronowego oraz torebki oznaczone symbolem:
Wino wytwarzane z soku brzozowego od dawna cieszy się niesłabnącą popularnością i zajmuje szczególne miejsce wśród domowych receptur alkoholi. Jak zrobić wino z soku brzozowego Od dawna uważano, że taki napój, ze względu na zawartość w nim garbników, jest w stanie zwiększyć odporność, a także pomaga oczyścić organizm z
Ocena wątku: 0 głosów - średnia: 0 1 2 3 4 5 Wino z koncentratu Liczba postów: 47 Liczba wątków: 10 Dołączył: 08 2004 Lokalizacja: w Wielkopolsce Nastrój: Ciągke pada... Czy ktoś robił wino z koncentratu (np. z oferty Browamatora)? Nie mam możliwości zdobycia odpowiednich winogron, więc pomyślałem o tym jako o alternatywie. Z drugiej strony przerabianie winogron na jakiś koncentrat, a dopiero potem robienie z tego wina trąci profanacją. Dlatego chętnie poznałbym Wasze opinie na ten temat. Liczba postów: 394 Liczba wątków: 19 Dołączył: 06 2004 Lokalizacja: Gliwice Nastrój: pozytywny Pisałem już o tam w innych wątkach - robiłem wino z koncentratu podobnego do tego z Browamatora, tyle że to było wino czerwone. Byłem rozczarowany i ilość wina (>20l) wcale nie była atutem, tylko problemem, bo nie ma kto tego wypić. Osobiście odradzam, ale jeśli masz zacięce do eksperymentów, to próbuj w małej ilości. Wino było puste, miało sztuczny smak, nawet tanina była w osobnej torebca i niewiele zmieniła. Skoro nie masz dostępu do świeżych winogron (może zasadziłbys sobie parę krzaczków, jeśli masz takie możliwości?) to zachęcam do porzeczek, wiśni i innych owoców - można je nawet stosunkowo tanio kupić po sezonie jako mrożone w marketach. Weź to pod uwagę. Od biedy możesz próbować robić wino z soków (nie nektarów ani napoi) z kartoników. myślę, że to jest lepszy wybór niż wino z koncentratu. Pozdrawiam, Nikodem Liczba postów: 47 Liczba wątków: 10 Dołączył: 08 2004 Lokalizacja: w Wielkopolsce Nastrój: Ciągke pada... Z winami owocowymi nie ma problemu - trochę ich już zrobiłem. Ale ponieważ jestem wielkim fanem "prawdziwego" wina, to kombinuję jak by tu ugryźć problem. Ale wygląda na to, że dopóki nie dorobię się własnej plantacji, to chyba nic z tego. Dzięki za (p)odpowiedź. Liczba postów: Liczba wątków: 51 Dołączył: 04 2003 Lokalizacja: Białystok To ja tylko dodam, ze robiłem białe wino z koncentratu z Browamatora - "Chardonnay" - ............. wylałem do kibla . Robilem też z soku winogronowego Agros - Fortuna - wyszlo nawet pijalne; a Ci co pili stwierdzili, że da sie wypić bez obrzydzenia Liczba postów: Liczba wątków: 79 Dołączył: 02 2005 Lokalizacja: Wrocław Cytat:Wysłane przez DarekRz [...] wylałem do kibla . Zamiast zastosować termouszlachetnianie... marnotrawstwo czyste Liczba postów: Liczba wątków: 51 Dołączył: 04 2003 Lokalizacja: Białystok Liczba postów: 47 Liczba wątków: 10 Dołączył: 08 2004 Lokalizacja: w Wielkopolsce Nastrój: Ciągke pada... To pozostaje tylko zasadzić winorośl w doniczkach tao Nowy użytkownik Liczba postów: 2 Liczba wątków: 0 Dołączył: 05 2008 Lokalizacja: Białystok Mi się udało, robiłem i białe i czerwone. Sąsiedzi i znajomi wystawili mi bardzo wysokie oceny, bardzo udane i szybko zostało wysuszone Liczba postów: 473 Liczba wątków: 7 Dołączył: 06 2007 Lokalizacja: Brzeziny Nastrój: mętny :( tao wysłałem Ci pw ale nie odczytujesz!Więc odpowiedz mi na pytanie gdzie kupowałeś koncentrat?? Edit: Dodam tylko że piłem wino z koncentratu na jednym z łódzkich zlotów i wg. mnie jest leprze od niektórych win w przedziale cenowym do 10 zł To są oczywiście moje własne Liczba postów: 107 Liczba wątków: 2 Dołączył: 03 2008 Lokalizacja: Warszawa Nastrój: ...:niewiem: Ja też myślałem nad takim winem, akurat na zimowo-wiosenny czas, ale sam koncentrat do tanich nie należy, tak ok 140-150 zł... Liczba postów: Liczba wątków: 100 Dołączył: 03 2008 Lokalizacja: WikliNowy Tomyśl Nastrój: Czasu ciągle tak mało, mało... Jest tyle surowców na zimowe wina ,choćby różne warianty ryżowców .zamiast wydawać kasę na jakieś koncentraty lepiej zrobić z rodzynek ,w końcu rodzynki to winogrona suszone. Liczba postów: 107 Liczba wątków: 2 Dołączył: 03 2008 Lokalizacja: Warszawa Nastrój: ...:niewiem: Cytat:Wysłane przez plecionka choćby różne warianty ryżowców Jako rzeczesz, był więc ryżowiec czysty, ziołowy, teraz dochodzi żurawinowe, mniszek... Ale zainteresowanie koncentartem pozostało no i chętka na przyzwoitego Tokay-a ... Liczba postów: 208 Liczba wątków: 8 Dołączył: 08 2007 Lokalizacja: wieś podkarpacka Nastrój: lekko winny chętka na przyzwoitego Tokay-a ... [/quote] Przyzwoitego Tokay-a kupisz w większych sklepach ewentualnie odwiedzając bratanków. Mnie natomiast chodzi po głowie przywiezienie z Węgier lub Słowacji moszczu i własnoręczne wyprodukowanie trunku z vinifery dopóki nie dorobię się własnych winogronek. Natomiast wino z koncentratu ma się tak do prawdziwego jak zupka w proszku do zrobionej ze świeżych składników. Liczba postów: 473 Liczba wątków: 7 Dołączył: 06 2007 Lokalizacja: Brzeziny Nastrój: mętny :( Olmiś w browamatorze koszt koncentratu to około 70 zł. Na winohobby są "nieco" droższe bo ich cena dochodzi do 150zł. Liczba postów: 107 Liczba wątków: 2 Dołączył: 03 2008 Lokalizacja: Warszawa Nastrój: ...:niewiem: Ba, w sklepie to żadna sztuka i wybór jaki... Ale taki własny, to co innego. Na winogrona muszę długo poczekać, bo teren dopiero w trakcie doprowadzania do używalności po budowie A Browamatora znam, ale tam jakoś nie widziałem koncentratu wina.... poszukam... Liczba postów: 473 Liczba wątków: 7 Dołączył: 06 2007 Lokalizacja: Brzeziny Nastrój: mętny :( Był bardzo długo w ich ofercie ale chyba wysprzedali wszystko!Pewnie niedługo znów się pojawi. Liczba postów: 1 Liczba wątków: 0 Dołączył: 03 2012 ja mam za sobą wino z koncetrtatu mondego rose z Browamatora , i wyszło mi całkiem smaczne,tylko kolor nie jest różowy ale bursztynowy,ale winko nadaje się do picia!! Liczba postów: 149 Liczba wątków: 8 Dołączył: 09 2011 Lokalizacja: Malownicza wieś Słocina, co to już jej ni ma... Nastrój: fajowy... :fajka: Skocz do:
Gotuj przez 15 minut. Ostudź sok, dodaj drożdże winne (słodkie, najlepiej Tokaj lub Madera), zatkaj korkiem z waty i odstaw w ciepłe miejsce na dobę. Po tym czasie przegotuj i ostudź 2 szklanki soku, wymieszaj z 3 łyżkami cukru, szczyptą pożywki i dodaj do odstawionego płynu. Odstaw w ciemne miejsce. Matka drożdżowa powinna być
Zdrowotne właściwości świeżego soku winogronowego Dlaczego powinno się pić sok winogronowy? Świeży sok z winogron na trądzik; sok z ciemnych winogron na odtrucie organizmu; sok z zielonych niedojrzałych winogron dla cukrzyków; sok i przecier z winogron na wzmocnienie organizmu; sok z winogron na zmarszczki… Przeciwwskazania Winogrona dojrzewają we wrześniu i październiku. Sok z winogron ma działanie tonizujące (wzmacniające) i orzeźwiające. Zawiera 70-80% wody, szczególnie dużo witaminy B, C, P oraz karotenu; poza tym – podobnie jak owoce – w małych ilościach niemal wszystkie niezbędne do normalnego funkcjonowania organizmu minerały i pierwiastki śladowe. Szklanka soku z winogron zawiera dzienną dawkę witamin grupy B. Szczególnie polecany podczas wyczerpania nerwowego i utraty kondycji fizycznej, ma korzystny wpływ na mięśnie, zwłaszcza pracę mięśnia sercowego. Sok winogronowy o czerwonym kolorze zawiera najwyższy procent przeciwutleniaczy (4 razy więcej niż pomidory i cytryna). Świeży sok z winogron ma najsilniejsze działanie. Mimo, że sok gotowany zachowuje większość dobroczynnych właściwości, to pasteryzacja niszczy zawarte w nim aminokwasy. Do przygotowania soku z winogron powinno się wybierać świeże i zdrowe owoce krajowe, nie sypane środkami grzybobójczymi. Picie soku winogronowego zaleca się pacjentom po poważnych operacjach (bez komplikacji w jamie brzusznej), chemioterapii, radioterapii, długotrwałym leczeniu antybiotykami, w zatruciach. Winogrona stołowe i sok z winogron są wykorzystywane do leczenia w anemii, wyczerpaniu nerwowym, w zaburzeniach metabolicznych, chorobach nerek, chorobach sercowo-naczyniowych, chorobach dróg oddechowych (infekcje, astma), artretyzmie. Sok z winogron pomaga odkrztusić flegmę, usunąć śluz z dróg oddechowych, ma działanie antybakteryjne, rozrzedza mocz, zmniejsza poziom cholesterolu we krwi. Sok winogronowy jest polecany szczególnie osobom o słabym żołądku. Spożywanie świeżych winogron ze skórką powoduje tworzenie się gazów w jelitach i powstanie wzdęć. Picie soku winogronowego zaleca się przy braku apetytu, słabym wydzielaniu kwasu solnego w żołądku. Sok z zielonych niedojrzałych winogron stosowany jest jako środek przeciwgorączkowy, zapobiegający rozwojowi cukrzycy, podczas biegunki. W chorobach skóry i w kosmetyce wykorzystuje się oczyszczające i wzmacniające działanie soku winogronowego. Sok wymieszany z winem uważany jest za bardzo skuteczny środek na egzemę. Zdrowotne działanie soku z winogron. Przepisy z sokiem winogronowym Dobra rada: świeży sok z winogron nie powinien być łączony z innym pokarmem (szczególnie mlekiem, sokiem ze świeżych warzyw), ponieważ może wywołać biegunkę. Po spożyciu soku winogronowego powinno się przepłukać usta zieloną herbatą lub wodą z sodką kuchenną, aby zapobiec niszczącemu działaniu kwasów na szkliwo zębów i rozwojowi próchnicy. Pijmy sok winogronowy! Sok z ciemnych winogron na zatrucie kokainą, morfiną, pestycydami, nawozem azotowym, trutką na szczury (strychniną), lekarstwami ( arsenem), odpadami przemysłowymi Na godzinę przed posiłkiem wypić szklankę świeżego soku z ciemnych odmian winogron (w sumie litr w ciągu dnia). W ciągu najbliższych 3-4 dni jeść po pół kilograma winogron dziennie. Przecier z winogron dla dzieci na wzmocnienie odporności Ponieważ nie zawsze jest czas na przygotowanie świeżego soku z winogron, który doskonale zwiększa odporność dzieci, można przygotować puree z winogron. Przechowywać je w słoiku w lodówce przez kilka dni i codziennie dawać do wody. Dokładnie wypłukać kiść winogron, same owoce zmielić i przetrzeć przez sito. Podawać dziecku 3 razy dziennie po posiłku zmieszane z wodą mineralną (niegazowaną). Wzmacniający napój z soku winogron w okresie infekcji wirusowych 1,5 litra soku z winogron podgrzać w szklanym dzbanku (nie zagotować). Zdjąć z ognia, włożyć przyprawy: 4 goździki, 1/4 łyżeczki nasion kardamonu, laskę cynamonu (7-8 cm), przykryć. Po ostudzeniu przecedzić, dosłodzić 4 łyżkami miodu i sokiem z pomarańczy. Przelać do słoja, szczelnie zamknąć i przechowywać w lodówce. Sok winogronowy rozcieńczać wodą mineralną: 3 części soku i 1 część wody. Pić po 5 szklanek dziennie lekko podgrzanego napoju (max. 40ºC). Sok z winogron na trądzik Rano na czczo pić 2-3 łyżki świeżego soku winogronowego ze zmiażdżonych owoców przez 3 tygodnie. Witaminizująca maseczka z soku z jasnych winogron na zmarszczki (szczególnie wokół oczu i ust), na wzmocnienie skóry Gazę złożyć w 4 warstwy, zwilżyć świeżym sokiem z winogron, nałożyć na umytą skórę twarzy i szyi na 15-20 minut. Po zdjęciu przemyć twarz i szyję ciepłą wodą, osuszyć miękkim ręcznikiem, wsmarować krem odżywczy. Maseczka z ciemnych winogron dla skóry tłustej na zwężenie porów Winogrona dokładnie umyć, zgnieść na miazgę i nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy na 15-20 minut. Zmyć wodą i osuszyć ręcznikiem. Zawarte w miąższu garbniki powodują zwężenie porów skóry. Przeciwwskazania do picia soku z winogron Soku z winogron nie powinno się stosować przy ostrym i przewlekłym zapaleniu okrężnicy, zapaleniu jelit, dyskinezie dróg żółciowych, wrzodach żołądka i dwunastnicy, raku żołądka, wrzodach w jamie ustnej. Picie soku winogronowego nie jest wskazane w otyłości, podczas biegunki i przewlekłych zaparć, przy obrzękach, nadciśnieniu. W zaawansowanej cukrzycy trzeba zrezygnować z całkowicie z picia słodkiego soku. Cukrzycy mogą pić surowy lub przegotowany sok z niezupełnie dojrzałych winogron z dużym umiarem (trzy razy dziennie po 50 ml-100 ml po posiłkach), kontrolując poziom glukozy we krwi. W celach normalizacji ciśnienia pić sok winogronowy tylko po wcześniejszej konsultacji z lekarzem. Sok z winogron nie powinien być spożywany w końcowej fazie ciąży i podczas karmienia piersią, gdyż negatywnie wpływa na pracę gruczołów sutkowych. Sok (zwłaszcza z ciemnych winogron) podawać dzieciom zawsze po rozcieńczeniu wodą i w umiarkowanych ilościach. U dzieci i niektórych dorosłych sok wywołuje alergie pokarmowe. Jakiekolwiek kuracje sokiem winogronowym powinno się konsultować z lekarzem. Artykuły powiązane: Winogrona. Wartości odżywcze i lecznicze. Zdrowe domowe przetwory z winogron bez cukru. Rady jak zrobić sok z winogron na zimę i terapeutyczną nalewkę.
\n wino z soku winogronowego fortuna
Domowe wino z czarnych winogron ma moc 11-13%. Winiarze radzą przechowywać napój w chłodnym miejscu przez 5 lat. Przepis bez cukru. Wino wytrawne otrzymywane jest z czarnych winogron bez dodatku cukru. Ten napój ma minimalną zawartość cukru, ponieważ cała fruktoza w soku jest przetwarzana przez bakterie drożdżowe.
Kachetia (gruz. კახეთი) to jeden z najchętniej odwiedzanych regionów podczas wycieczki do Gruzji. Mekka gruzińskiego winiarstwa jest piękna, pyszna, pełna zabytków i atrakcji. W dodatku leży rzut beretem od Tbilisi, dlatego idealnie nadaje się na jednodniową wyprawę, jak i dłuższą eskapadę. Co zobaczyć w Kachetii, do której części tego regionu warto się wybrać, czego tu koniecznie spróbować, komu spodoba się w Kachetii – o tym w niniejszym przewodniku! Gdzie leży Kachetia?Jaki rejon Kachetii zwiedzić?Zielone winnice, wino i zabytki w centrumOff-road przez pustynię na południuAdrenalina i spokój w Wysokim Kaukazie na wschodzieKultura KachetiiTradycje winiarskie w centralnej KachetiiKultura przesiedleńców ze Swanetii na południuUnikalna kultura Tuszetów na wschodzieKachetyjski kalejdoskop narodowościDziedzictwo etniczne KachetiiKosmiczne hity kachetyjskiej muzykiKuchnia i wino z Kachetii – czego warto spróbować?Historia KachetiiCo zobaczyć w Kachetii – zabytki, atrakcje, winiarnieWinnice KachetiiKachetia – kraina winaJakie winiarnie w Kachetii warto zwiedzić?Zabytki Kachetii – dziedzictwo kultury, historii, sztukiDawit Garedża – skalny klasztorUdabno – miasto duchówSighnaghi – miasto miłościKlasztor w BodbeKlasztor w AlawerdiGremi – dawna stolica KachetiiTelawi – stolica KachetiiOrientalny pałac w TsinandaliKlasztor w NekresiKlasztor i akademia nauk IkhaltoZespół klasztorny Szuamta„Powietrzny chuligan” Jimi Maisuradze z GiorgetiPomnik „Ojciec żołnierza” w GurdżaaniTwierdza UdżarmaDartlo i Omalo – historyczne wioski TuszetiiDolina Pankisi – wioski Kistów poza szlakiemAtrakcje przyrodnicze KachetiiRezerwat Waszlowani – gruzińska sawannaPark Narodowy LagodechiJeziora Kwareli, Ilja i LopotaWulkany błotne, orzechowce i inne cuda KachetiiGdzie spać w Kachetii? Noclegi w winnicy i nie tylkoMoje wycieczki do Kachetii Na początek małe ostrzeżenie: chyba żaden inny region Gruzji nie jest tak mocny w grę pozorów. Kachetia słynie przede wszystkim z winiarstwa i jest z nim najbardziej kojarzona. Ale wino do upojenia, klimatyczne winnice po horyzont i kapitalne muzea winiarstwa to tylko część prawdy o tej malowniczej krainie na wschodzie Gruzji. Kachetia to także odludzia z wertepami off-roadowej przygody. Zakamarki poza cywilizacją, gdzie zamierzchłe tradycje zderzają się ze śmiałą wizją przyszłości. Urocze miasta, orientalne pałacyki, gwarne bazary. Obłędne drogi w górach Wysokiego Kaukazu. Starożytne wsie, skalne klasztory, kamienne baszty obronne. A wszystko to wpisane w żywioł równie wielowymiarowej natury: kaukaskich szczytów, zielonych dolin porośniętych winoroślą, alpejskich jezior, wodospadów, kanionów, a nawet pustyni i błotnych wulkanów! Kachetia jest nieoczywista. Ma warstwy, rozstaje dróg, różne oblicza. Jednego dnia pozwala być w kilku światach. To dlatego coś dla siebie znajdą tu wszyscy: miłośnicy zabytków, kultury i natury, spragnieni wina i jedzenia, poszukiwacze wrażeń, emocji i spokoju. Ci, którzy mają ochotę na jeszcze więcej i ci, którzy uciekają od rozpędzonej rzeczywistości. Kachetia jest pełna niespodzianek, a każdy jej zaułek spełnia zupełnie inne marzenia podróżnicze. Ja z gruzińskich regionów najbardziej uwielbiam właśnie Kachetię. Chociaż obecnie mieszkam na stałe w Tbilisi, to w Kachetii pragnę żyć, z tym regionem wiążę przyszłość mojego winiarskiego marzenia i tutaj odkrywam najbardziej wyraziste przejawy gruzińskości, z jej oszałamiającym pięknem i typowo wschodnim, poradzieckim bałaganem, o czym wspominam w tekście Manifest Gruzjofila. PolakoGruzin w Sighaghi, gruzińskim mieście miłości. Kachetię popularyzowałem jeszcze na długo zanim region ten stał się modny wśród turystów. Wraz z moim ojcem promowałem ten rejon Gruzji w prasie, ojciec wypowiadał się o Kachetii również w telewizji. Opowieści o polskim Gruzinie z Lagodechi pojawiały się na łamach bloga Oblicza Gruzji czy w książce dziennikarza Polskiego Radia Marcina Jastrzębskiego „Klątwa gruzińskiego tortu”. Gruzja jest w tym zakątku niezwykła, a ja jestem pewien, że powiecie o Kachetii to samo, gdy już zobaczycie ją na własne oczy! Gdzie leży Kachetia? Zanim ruszycie w drogę, trzeba najpierw do Kachetii dotrzeć. Sprawa jest na szczęście banalna: region ten leży na wschodnim krańcu Gruzji i zaczyna się zaledwie 35 km za Tbilisi. Tutaj przygoda dopiero się rozkręca. Kachetia obejmuje terytoria trzech krain historyczno-geograficznych: Kachetii, Tuszetii i Hereti (Kiziki), co czyni ją największym regionem Gruzji o powierzchni 11 310 km². Poszczególne części Kachetii różnią się pod względem przyrodniczym i po trosze kulturowym. Jaki rejon Kachetii zwiedzić? Wysokie góry, sawanna czy romantyczne wzniesienia z winnicami? Niesamowicie zróżnicowana przyroda wyznacza naturalne granice Kachetii i nadaje poszczególnym zakątkom tego regionu odmienny rys. Dzięki temu Kachetia cieszy bogactwem fenomenalnych widoków i unikalnym dziedzictwem kulturowym. Wiele zabytków, a zwłaszcza niespotykanych nigdzie indziej tradycji wyrosło tu za sprawą lokalnego pejzażu przyrodniczego – jego możliwości i ograniczeń. Natura to w tym przypadku zdecydowanie kluczowy czynnik, od którego będzie zależeć charakter waszej wycieczki do Gruzji. Zielone winnice, wino i zabytki w centrum Zachodnie rubieże Kachetii kreśli rzeka Iori. W centrum, u stóp pasma górskiego Tsiv-Gombori, rozciąga się natomiast rozkosznie zielona dolina rzeki Alazani. Unikalny mikroklimat sprawia, że w tej pięknej okolicy żwawo bije serce gruzińskiego winiarstwa. Winnice jak okiem sięgnąć, słynne miasteczka i kultowe zabytki przyciągają tu najwięcej zwiedzających. To idealne miejsce dla spragnionych wina, jedzenia, muzeów, atrakcji i zabawy. Off-road przez pustynię na południu Na południowym wschodzie, w pobliżu granicy z Azerbejdżanem, skraj regionu tworzą surowe półpustynne, częściowo stepowe obszary płaskowyżu Shiraki. Ta odludna przestrzeń z iście marsjańskimi krajobrazami jest znakomita na off-road poza światem. Pasjonaci kultury odkryją tu słynny skalny klasztor i „miasto duchów”, a sympatycy przyrody – zachwycające okazy fauny, flory i form geologicznych, występujące również w pobliskich rezerwatach. Adrenalina i spokój w Wysokim Kaukazie na wschodzie Z kolei na wschodzie i północy Kachetii, przy granicy z autonomicznymi republikami rosyjskimi: Dagestanem i Czeczenią, leżą historyczne krainy Tuszetii i Chewsuretii. Przedarcie się tutaj, w trudno dostępne szczyty Wysokiego Kaukazu, i to po jednej z najniebezpieczniejszych dróg świata, dostarcza mnóstwa adrenaliny. Niedaleko za przełęczą Abano (2926 m czekają kamienne baszty obronne, magia prastarych obyczajów z czasów pogańskich, bezgraniczna wolność i ukojenie z dala od wszystkiego. O tym, co zobaczyć w Kachetii i którą część regionu odwiedzić, zadecydować mogą także walory kulturowe, w tym etnograficzne. Największy wpływ na kulturę Kachetii miały wydarzenia historyczne, ale przede wszystkim i znów – warunki przyrodnicze. Natura znacząco wpłynęła na lokalny styl życia i to, czym mogą się poszczycić autochtoni. Tradycje winiarskie w centralnej Kachetii Żyzne niziny w dolinie rzeki Alazani przyczyniły się do rozkwitu winiarstwa. Z serca Kachetii pochodzi aż 70 proc. krajowej produkcji wina, a życie wielu lokalnych mieszkańców jest od pokoleń podporządkowane winiarskim tradycjom, znanym tu od 8000 lat i wpisanym na listę UNESCO. O miejscach, które zdecydowanie warto w związku z tym odwiedzić, parę słów więcej już lada chwila. Kultura przesiedleńców ze Swanetii na południu Ciekawostki kulturowe czekają także na południu regionu. Przykładowo w Udabno – „mieście duchów”, leżącym przy półpustyni Dawit Garedża – mieszkają Swanowie. Przesiedlono ich do Kachetii z północnego zachodu Gruzji z powodu katastrofy naturalnej. Z dala od pięknej Swanetii wiodą oni życie na wskroś trudne: hodują świnie, uprawiają arbuzy i cokolwiek się da na tej nieprzyjaznej, mało urodzajnej ziemi. Pomimo wyzwań codzienności zawsze znajdują oni jednak czas na praktykowanie swańskich tradycji muzycznych. Koncert w wykonaniu miejscowego zespołu ludowego to doświadczenie wzruszające i znakomite muzycznie – trzeba tego posłuchać! Więcej o skomplikowanych losach Swanów z Udabno pisałem w artykule o pobliskim skalnym klasztorze Dawit Garedża. Unikalna kultura Tuszetów na wschodzie Na wschodzie regionu, w Tuszetii otoczonej trudno dostępnymi górami Wysokiego Kaukazu, zachowały się natomiast rozmaite obrzędy wywodzące się jeszcze z czasów pogańskich. Na ziemie zamieszkane przez grupę etniczną Tuszetów chrześcijaństwo dotarło dopiero w IX w., a przypomnę, że Gruzja przyjęła chrystianizm jako religię państwową już w 337 r. Nie tylko nowa wiara, ale i w ogóle cywilizacja miały i nadal mają w Tuszetii – nomen omen – mocno pod górkę. Lecz dzięki swoistemu odcięciu od świata mieszkańcy tego obszaru nadal praktykują pradawny folklor i niektóre starożytne, przedchrześcijańskie zwyczaje, np. Atnigenoba, Mzebudoba, Tseltsdoba, Didmarkhvae, Khargav, Alaverdoba, Iliaoba, Gremkalakoba, Erekleoba, Pirosmanoba, Alawerdi. Tuszeci są także znani ze stawiania khati – rytualnych kamiennych kopców, gdzie według lokalnych wierzeń mieszka anioł stróż danej rodziny. W odróżnieniu od Gruzinów z centralnej Kachetii, skupionych na winiarstwie, Tuszeci trudnią się przede wszystkim rolnictwem i pasterstwem. Z tego powodu wiele miejscowych obrzędów i praktyk codzienności ma ścisły związek z uprawą roli i hodowlą zwierząt. Duże znaczenie w pielęgnowaniu tradycji odgrywają kobiety. To właśnie one pozyskują wełnę owczą, z której ręcznie szyją ciepłe swetry i skarpety. Z owczego mleka wyrabiają zaś sery, o których wspominam więcej w dziale „Kuchnia Kachetii – czego warto spróbować?”. Tuszeckie kobiety biorą ponadto aktywny udział w pracach polowych: przygotowaniu gleby pod wysiew, nawadnianiu, uprawie roślin, pieleniu chwastów, zbiorach. Rola gutnis deda, czyli dosłownie „matki pługa”, daleko wykracza jednak poza czynności czysto praktyczne. Panie odpowiadają również za symboliczną osnowę gospodarzenia. W Tuszetii do ich tradycyjnych zadań należy wypiek khmiadi – trójkątnego chleba przaśnego (bez drożdży), spożywanego rytualnie na powitanie nowego sezonu rolniczego. Małym kawałkiem chleba khmiadi Tuszeci karmią też swoje byki. Kobiety i byki są ogólnie ważnymi postaciami w tutejszych rytuałach rolniczych. Dawniej wierzono, że zapalenie świecy na prawym rogu byka oraz wyprowadzenie zwierzęcia na pole przez ciężarną kobietę (symbol płodności) zapewni lepsze plony. Podobnych unikalnych praktyk kulturowych jest w tym rejonie Kachetii znacznie więcej. Kistowie, gruzińscy Czeczeni, mieszkają w dolinie Pankisi. Kachetyjski kalejdoskop narodowości Kachetia jest stosunkowo jednorodna pod względem narodowościowym. Aż 85 proc. mieszkańców stanowią Gruzini, w tym wspomniani Tuszeci i Swanowie. W regionie mieszkają też jednak mniejszości etniczne Ormian, Rosjan, Azerbejdżan, Osetyjczyków i Kistów. Tych ostatnich – gruzińskich Czeczenów, o których znacznie więcej opowiem za moment – możecie odwiedzić podczas organizowanej przeze mnie wycieczki do doliny Pankisi na północy Kachetii. Etnograficzne ciekawostki dotyczą także mniejszości azerbejdżańskiej. Rokrocznie w marcu gruzińscy Azerbejdżanie świętują Nowruz – Nowy Rok, którego tradycja obchodów wywodzi się z mitraizmu i zoroastryzmu. To jedne z najstarszych na świecie religii pogańskich, które praktykowano w Gruzji przed przyjęciem chrześcijaństwa. Święto Nowruz to ostatni tak wyrazisty, lecz wcale nie jedyny ślad po dawnych wierzeniach. Zainteresowani mogą w Gruzji, głównie na południu i południowym wschodzie kraju, odnaleźć inne miejsca i historie związane ze starożytnym kultem. Dziedzictwo etniczne Kachetii Stulecia autonomii politycznej, przyroda, wpływy sąsiednich narodów i mniejszości etnicznych pozostały nie bez wpływu również na inne aspekty kultury Kachetii. Na uwagę zasługują w tym względzie choćby język i moda. Rdzenni Kachetyjczycy posługują się dialektem kachetyjskim. Ta unikalna odmiana języka gruzińskiego posłużyła za podstawę do ukształtowania nowoczesnego gruzińskiego języka literackiego. Jeśli chodzi zaś o stroje, to w Kachetii tradycyjne męskie czochy szyje się w długości do kolan i zwykle bez guzików. Przykład takiej płóciennej kapoty można obejrzeć w oddziale Muzeum Narodowego w Sighnaghi. Warto przy okazji rzucić okiem na wizerunki dawnych władców regionu. Chociaż niewiele mówią one o historycznym ubiorze przeciętnych mieszkańców Kachetii, to ukazują intrygujący obraz arystokratycznego gustu tutejszych możnych. Przykładowo król Kachetii Dawid I wyraźnie lubował się w kwiecistych tkaninach. Czy był miłośnikiem botaniki, nie wiadomo, ale jego odzież miała dzięki temu kuszący Orientem sznyt. Poprzednicy i następcy Dawida I byli nie mniej pomysłowi: swoją rangę chętnie podkreślali koronami i turbanami przyozdobionymi ptasimi piórami. Dla kontrastu kachetyjskie panie z niższych sfer preferowały skromny komfort. Na głowy często narzucały szale gruzińskie, dagestańskie i osetyjskie, głównie czarne, kasztanowe i niebieskie. Wyglądem odbiegały od nich mieszkanki Tuszetii: ich ręcznie szyta odzież do dziś zachwyca barwnymi haftami, a tutejsze wełniane swetry i skarpety, jak również obrusy i inne tkaniny to małe dzieła sztuki! Zabytkowy dom na sprzedaż w wiosce Anaga. Okolice Sighnaghi. Kosmiczne hity kachetyjskiej muzyki W kulturową schedę wszystkich mieszkańców Kachetii wpisują się ponadto tradycje muzyczne. Gruzini są niesamowicie muzykalnym narodem, słynącym zwłaszcza z pieśni polifonicznych (śpiewanych na wiele głosów). Polifoniczny, trzyczęściowy utwór „Chakrulo” (ჩაკრულო) został uznany za arcydzieło kultury niematerialnej Gruzji i w 2001 r. wpisany na listę UNESCO. Dużo wcześniej wdrapał się jednak na o wiele wyższy pułap – i to dosłownie. W 1977 r. pieśń „Chakrulo” została nagrana na Voyager Golden Record podczas projektu Earth Sounds i 20 sierpnia, w ramach programu Voyager, wystrzelona przez NASA w kosmos! Pieśń „Chakrulo” jest powszechnie znana w całej Gruzji. Pochodzi z terenów, które obecnie leżą w regionach Kachetii i Kartlii. Pierwszego zapisu pieśni dokonał gruziński kompozytor Zakaria Paliashvili w kachetyjskiej wsi Vachnadziani (gmina Gurdżaani). Kuchnia i wino z Kachetii – czego warto spróbować? Istotnym elementem kachetyjskiej kultury jest dziedzictwo kulinarne, a zwłaszcza winiarskie. Również pod tym względem poszczególne rejony tej części Gruzji mogą zaskoczyć różnorodnością. Po największy skarb Kachetii: wino, najlepiej udać się do centrum regionu. Najsłynniejsze w Kachetii odmiany winogron to Saperavi, Rkatsiteli, Mtsvane, Kisi i Khikhvi. Do słynnych win należą natomiast Saperavi, Rkatsiteli, Mukuzani, Tsinandali, Kindzmarauli, Pirosmani. Spróbować ich warto podczas supry, czyli gruzińskiej biesiady, oraz wizyt w lokalnych winnicach i winiarniach. Zwiedzanie winnic to wyborna okazja, aby poznać smaki wina z Kachetii oraz sekrety jego dawnej i współczesnej produkcji. To także sposobność, aby na własne oczy zobaczyć, że Kachetyjczycy, jak i w ogóle wszyscy Gruzini, od pokoleń czerpią z darów natury w taki sposób, aby nic się nie zmarnowało. Z winogron wyrabiają więc nie tylko wino i czaczę (bimber), lecz także słynne czurczchele – gruzińskie słodycze z soku winogronowego i orzechów. Każdej winiarni w Kachetii odwiedzić niemal nie sposób – tak jest ich wiele. Ja mam kilka sprawdzonych, w Kwareli, Telawi, Ruispiri, Tsinandali, Sagaredżo, Napareuli. Szczegółowo omawiam je w dziale „Co zobaczyć w Kachetii – zabytki, atrakcje, winiarnie” oraz w artykule o wycieczkach winiarskich do Gruzji. W tym miejscu przypominam, że słynący z winiarstwa Gruzini gardzą pijaństwem i uważają je za ujmę na honorze. Picie wina, a zwłaszcza wznoszenie nim toastów są ściśle podporządkowane rytuałowi supry. W tym względzie wycieczka winiarska do Kachetii powinna zatem mieć jak najmniej wspólnego z podróżniczą bibą, a jak najwięcej – ze szlachetnym degustowaniem. Sprzyja temu zresztą podejście lokalnych winiarzy, ich wspaniała wiedza, tworzona przez nich atmosfera i to coś, co sprawia, że w tej albo innej winnicy czujemy się naprawdę gościem, a nie turystą czy klientem. Chętnie odwiedzam zaprzyjaźnionych winiarzy, którzy organizują dla uczestników moich wycieczek degustacje wina z warsztatami albo poczęstunkiem. Czasami do alkoholu podaje się gruziński chleb (puri), oliwę, wyśmienite miejscowe sery. Gdzieniegdzie, po wcześniejszym umówieniu, czeka sycący obiad ze smakołykami lokalnej kuchni. Domowe ciasto upieczone przez żonę winiarza, wspólne grillowanie pod chmurką – to w Kachetii jest jak najbardziej możliwe i zmienia zwykłą wycieczkę w niezapomniane doświadczenie. Można zanurzyć się w lokalnej kulturze, poznać interesujących ludzi, sympatycznie spędzić czas, a przy okazji wrzucić na ząb coś pysznego. Na stołach w Kachetii królują dania mięsne, mleczne i warzywne – w każdej ilości i postaci. Do tutejszych przysmaków należą mcwadi (gruziński szaszłyk), khashlama (jagnięcina albo wołowina gotowana z czerwoną papryką, cebulą, pietruszką, selerem i liściem laurowym), czakapuli (baranina albo wołowina z zielonymi śliwkami, estragonem, wytrawnym białym winem i kolendrą), chinkali (słynne w całej Gruzji pierożki, tradycyjnie wypełnione mięsnym farszem i bulionem) i czichirtma (gruziński rosół). W kulinarne ciekawostki obfitują zwłaszcza rejony Tuszetii i Chewsuretii. W Tuszetii produkuje się ser owczy guda, który dojrzewa właśnie w gudzie – torbie ze skóry owczej, koziej albo cielęcej, dlatego mówi się o nim „ser z torby”. Miłośnicy sera znajdą u lokalnych pasterzy także inne rarytasy: chogi (ser owczy, lekko pikantny), khachoerbo (suszony twaróg w kształcie kulek), kalti (ser w kształcie niewielkich kulek, wytwarzany z serwatki, obtaczany w ziołach i przyprawach, często jadany do posiłków i jako przystawka do piwa) oraz datkhuri, zwane też khavitsi (ser topiony). Mięsożercy mogą spróbować potrawy czoban kaurma (ჩობან ყაურმა) – czyli dosłownie „karmy pasterzy”, tradycyjnego gulaszu z baraniny, do którego poza solą nie dodaje się żadnych przypraw (o tym rarytasie pisałem więcej w artykule o Tuszetii). Inną propozycją jest qaghi – suszone mięso solone. Kotori to z kolei lokalna wersja placka chaczapuri z twarogiem zamiast tradycyjnie stosowanego sera imeretyńskiego lub podobnego. Pierożki chinkali jada się w Tuszetii i Chewsuretii z mięsem, ale równie popularna jest wersja z farszem z twarogu i ziemniaków, co ucieszy wegetarian. Rejony Tuszetii i Chewsuretii są unikalne również pod względem produkcji alkoholi. O ile cała Kachetia stoi winem, tutaj spróbujecie piwa Aludi wytwarzanego według tradycyjnej receptury oraz domowej, gorzkiej, słabej wódki Zhipitauri, w której wyrobie wyspecjalizowali się Osetyjczycy z gór Wysokiego Kaukazu. Historia Kachetii Po Kachetii można podróżować również szlakiem historii. Tym bardziej, że dzieje regionu to ciekawostka na ciekawostce, poganiane niemałą liczbą imponujących zabytków! Kachetia jest typowym pograniczem, na którym przez stulecia ścierały się różne wpływy kulturowe (widać to choćby w imionach władców Kachetii o perskich naleciałościach) i interesy polityczne. Dochodziło tu do przełomowych wydarzeń, a krajobrazy lokalnych miast i wsi pełne są fascynujących pomników przeszłości i do dziś nierozwikłanych tajemnic! W starożytności Kachetia należała do Księstwa Iberii, o czym pisałem szerzej w artykule Historia Gruzji – Kolchida i Kartlia (II i I tysiąclecie Gruziński geograf i historyk Wachuszti Batoniszwili (1696–1757) podaje na łamach „Opisu Królestwa Gruzji…” (gruz. „აღწერა სამეფოსა საქართველოსა, ზნენი და ჩვეულებანი საქართველოსანი”), że według legendy Kachetią władał początkowo Kartlos – jeden z ośmiu synów Kartlosa, mitycznego przodka Gruzinów. W okresie domniemanego panowania Kartlosa juniora Kachetia była znacznie mniejsza niż obecnie i obejmowała tereny dwóch krain historycznych: Ertso-Tianeti (w górnym biegu rzeki Iori) i Pchovi (obejmuje tereny dzisiejszych krain Pszawi i Chewsuretii). Rozkwit regionu i poszerzenie jego granic na wschód nastąpiły pod rządami nie mniej mitycznych synów Kartlosa – Kachosa i Kuchosa, pomiędzy których ich matka rozdzieliła tereny Kartlii. Kachos miał na lewym brzegu rzeki Iori wznieść na zalesionym pagórku miasto Cheleti (znane też pod nazwą Ber). To starożytne centrum regionu Kachetii zostało w źródłach wspomniane po raz ostatni w VIII w. Archeologowie nie zbadali dotąd tropu owego na poły mitycznego miasta. Przypuszczają jednak, że zostało ono zniszczone w 764 r. podczas inwazji Chazarów, koczowniczego ludu pochodzenia tureckiego. O czasach późniejszych wiadomo już znacznie więcej. Pewnym jest, że od drugiej połowy VIII w. Kachetia stanowiła niezależne księstwo feudalne. W XI w. region został włączony do Królestwa Gruzji, ale na niecałą dekadę. Dopiero na początku XII w. król Dawid IV Budowniczy z sukcesem wcielił Kachetię w struktury kraju. Region nadal cieszył się jednak pewną autonomią, a faktyczną władzę sprawowali w nim kachetyjscy książęta i królowie. Opowieść o jednym z władców, królu Lewanie, prowadzi wprost do miasta Gremi, które było stolicą Kachetii przez zaledwie 150 lat – o związanych z tym burzliwych wydarzeniach opowiem więcej za chwilę. Wspomnę też o pełnym atrakcji Telawi, które było centrum administracyjnym Kachetii od XI w., a ponownie jest nim od II poł. XVII stulecia. To idealny moment, by nareszcie przejść do rzeczy i zaproponować konkretne atrakcje i zabytki Kachetii, które warto zwiedzić podczas wycieczki do Gruzji. Co zobaczyć w Kachetii – zabytki, atrakcje, winiarnie Zjawiskowa Kachetia, jak długa i szeroka, obfituje w atrakcje winiarskie, kulinarne, kulturowe, przyrodnicze. Wśród dziesiątek ciekawych miejsc co najmniej kilka trzeba koniecznie odwiedzić. Winnice Kachetii Wspominałem o tym niejednokrotnie, ale powtórzę: gruzińskie wino to kulturowy ewenement. Wyrabia się je unikalną w skali świata metodą, praktykowaną od 6 tys. lat i wpisaną na listę UNESCO. Co w tej metodzie wyjątkowego? Chodzi przede wszystkim o to, że gruzińskie wino dojrzewa w glinianych amforach kwewri, bez oddzielania soku od moszczu (szczegółowy opis procesu tutaj). Gruziński sposób produkcji zapewnia winom szczególne walory smakowe i zapachowe. W winiarni Kindzmarauli Corporation w miasteczku Kwareli, o której piszę więcej poniżej, można podczas zwiedzania z degustacją porównać te same gatunki wina wyrabiane metodą gruzińską i europejską – różnice są uderzające! Amfory kwewri również stanowią nie lada ciekawostkę. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że przywędrowały one do Gruzji ze starożytnej Mezopotamii. Niemal identyczne naczynia wyrabiali bowiem Sumerowie, którzy mieli wpływ także na inne aspekty gruzińskiej kultury, w tym przypuszczalnie na język (więcej tutaj). Obecnie tradycyjne, ręcznie wyrabiane amfory odchodzą niestety do lamusa i powstają już tylko w pięciu wsiach z trzech regionów Gruzji: Kachetii, Imeretii i Gurii. Trudno się temu jednak dziwić: kwewri produkuje się ze specjalnie wyselekcjonowanej gliny, wydobywanej z zaledwie kilku kamieniołomów, z Vardisubani w gminie Telawi (Kachetia), Satable (Imeretia) i Tkemlovana niedaleko uzdrowiska Borjomi (Wewnętrzna Kartlia). Idealna zawartość w glinie jonów wapnia, magnezu i potasu ma na smak wina dzbanowego nie mniejszy wpływ od szeregu innych czynników: gatunku winogron, jakości i składu chemicznego gleby pod uprawę winorośli, nasłonecznienia, nawodnienia. Istnieje w Gruzji region, który pod tymi względami wygrywa w przedbiegach. To oczywiście Kachetia – bezsprzeczna mekka gruzińskiego winiarstwa. Kachetia – kraina wina Jeżeli chcecie zasmakować prawdziwego, organicznego wina gruzińskiego z kwewri – Kachetia to bezdyskusyjnie idealny kierunek podróży. Działa tu mnóstwo winiarni z tradycjami. Niektóre liczą nawet kilkaset lat i należą do najstarszych w kraju, inne otwarto stosunkowo niedawno. Każda winnica to zawsze trochę inne smaki, a przede wszystkim historie ludzi, którzy całe swoje serce włożyli w winiarskie dziedzictwo Kachetii. Jakie winiarnie w Kachetii warto zwiedzić? Bodaj najsłynniejszą winiarnią Kachetii jest Kindzmarauli Corporation w Kwareli. Jej historia sięga 1533 r., kiedy to król Lewan założył winną piwniczkę (marani) w tutejszym średniowiecznym zamku (budynek wytwórni jest wierną rekonstrukcją zabytku, a mur z czasów króla Lewana oddziela fabrykę Kindzmarauli Corporation od lokalnego stadionu piłkarskiego). W „Piwnicy Twierdzy Kwareli” przechowywano wina dla rodziny królewskiej, był tu też schron dla okolicznych mieszkańców. Pomimo rozmaitych wydarzeń dziejowych marani przetrwała kolejne stulecia. W 1924 r. Sowieci zmienili jej nazwę na „Czerwoną Piwnicę”. Ta na szczęście nie utrzymała się długo, już w latach 50. XX w. miejsce przechrzczono na Fabrykę Wina Kindzmarauli, a w latach 90. – Kindzmarauli Corporation. Na żyznych ziemiach w dolinach rzek Alazani i Duruji właściciele winnicy uprawiają rodzime odmiany winorośli, takie jak Saperavi, Kisi, Mtsvane, Chikhvi, Rkatsiteli i Mtsvivani. Winnica wykorzystuje także odmiany Aleksandruli i Mudżuretuli, które rosną wyłącznie w regionie Raczy. Wytwórnia jest w pełni otwarta dla zwiedzających. Można tu poznać tajniki wyrobu wina, obejrzeć halę produkcyjną, zabytkowe artefakty i piwnice, w których swoje wina przechowują koneserzy z całego świata. Wielką atrakcją jest degustacja win Kindzmarauli, w tym – o czym wspomniałem wcześniej – szansa porównania smaków tych samych win wyrabianych metodą gruzińską i europejską. Wina Kindzmarauli Corporation są produkowane pod różnymi markami i dostępne w wielu krajach całego świata – ich sława daleko wykracza poza granice Gruzji. Na obrzeżach Kwareli znajduje się jeszcze jedna intrygująca winiarnia – Khareba. Przejęła ona od państwa 14 km powojskowych tuneli i urządziła w nich stylowe marani. Również tutaj można posmakować kachetyjskie wina, podawane z gruzińskim chlebem, oliwą i serem sulguni. W przypadku obu powyższych winiarni, Kindzmarauli Corporation i Khareba – o których więcej informacji znajdziecie w artykule Zwiedzanie Kwareli – mamy do czynienia z renomowanymi, ale jednak fabrykami. Chcąc poczuć kameralną atmosferę gruzińskiego winiarstwa – trzeba ruszyć dalej. Na szlaku winiarskiej wycieczki do Kachetii nie można pominąć rodzinnej winnicy Twins Wine Cellar w wiosce Napareuli. Prowadzą ją braci bliźniacy Gia i Gela Gamtkitsulaszwili. Najciekawsze muzeum wina w Gruzji, nowe i stare marani, destylarnia czaczy (gruzińskiej wódki), degustacja wina, dla chętnych warsztaty winiarskie i kulinarne – czeka tu moc atrakcji w urokliwym otoczeniu przyrody. Więcej o tym miejscu w artykule Twins Wine Cellar w Napareuli – najciekawsze muzeum wina w Gruzji. Kolejnym unikatem na winiarskiej mapie Kachetii jest Ruispiri Biodynamic Vineyard w Ruispiri – jedyna w Gruzji winiarnia biodynamiczna. Założył ją Giorgi Aladashwili, który produkuje wina w duchu tradycji i ekologii. Odrzuca on nowoczesne praktyki rolnicze na rzecz pługów konnych, nawozów z kory drzew, pokrzyw i lilii oraz innych pradawnych technologii. U Giorgiego Aladashwili można skosztować osiem gatunków wina z winogron Saperavi, Kisi, Khikhvi, Kakhuri Green i innych, a także czaczę, czyli gruziński samogon. Dla chętnych Giorgi organizuje warsztaty kulinarne z pieczenia gruzińskiego chleba i szaszłyków. Niesamowitą winiarską inspiracją jest winnica Nika Bakhia w wiosce Kardenakhi (14 km na północ od Sighnaghi). Nika to więcej niż winiarz – to artysta, wizjoner. Rzeźbiarz, rysownik, architekt, niezależny twórca gruzińskiego wina i mój dobry przyjaciel. Produkuje niewielkie ilości wina z winogron Saperavi, Rkatsiteli czy Khikhvi, ale każde z nich jest wyjątkowe, bo Nika lubi eksperymentować. Więcej o tym niezwykłym człowieku i jego winiarskiej pasji w artykule Sighnaghi – gruzińskie miasto miłości. Ciekawym miejscem już niecałą godzinę drogi na wschód od Tbilisi jest też rodzinna winiarnia Tedo’s Marani w miasteczku Sagaredżo. Założył ją Tedo Gzirishvili, który praktykuje tradycję gruzińskiego winiarstwa od 1985 r. W nastrojowej, kamiennej piwniczce skosztujecie organiczne wina Saperavi, Rkatsiteli i Mtsvane Kakhuri, wyrabiane metodą gruzińską w kwewri, jak również sposobem europejskim, w stalowych kadziach. Do degustacji jest też czacza, gruziński samogon. W pobliżu Telawi warta uwagi jest winiarnia Chona’s Marani, prowadzona przez rodzinę Michaela Chonashvili. Tradycja winiarska jest u nich przekazywana z pokolenia na pokolenie, a bioorganiczne wina z kwewri, z winorośli Kachetia Mtsvane, Rkatsiteli i Saperavi, które rosną na wzgórzu we wsi Kurdgelauri, zachwycają smakiem. Winiarnia Lagazi, którą w miejscowości Zemo Alvani założył Shota Lagazidze, to następna winiarstwa perełka. Shota jest młody, ale potrafi wspaniale oddać tradycyjnego ducha Gruzji, o czym świadczą jego znakomite wina Rkatisteli i Mtsvane z kwewri. Wycieczka winiarska do Kachetii nie może się obyć bez eskapady do Tsinandali. Znajduje się tu orientalny pałac Aleksandra Czawczawadze, XIX-wiecznego gruzińskiego arystokraty, wojskowego i poety. Więcej o tej postaci, pałacu i otaczającym go ogrodzie opowiem za moment. Teraz pora na winiarskie ciekawostki, a te są znaczne. To właśnie z winiarni pałacu Tsinandali pochodzi pierwsze zabutelkowane wino w Gruzji. Smakosze mogą tu spróbować wina Tsinandali, jak i obejrzeć historyczną kolekcję win księcia Aleksandra Czawczawadze: ponad 15 000 butelek, z których najstarsza pochodzi z 1814 r. Wybrane winiarnie regionu Kachetii możecie odwiedzić podczas organizowanych przeze mnie wycieczek: Królestwo gruzińskiego wina 9 dni, Gruzja Baśniowy Kraj 12 dni, Smaki Gruzji 9 dni, Gruzja po sezonie 8 dni, Winny Tour z Tuszetią 9 dni, Gruzja ze Swanetią 12 dni, Gruzińska Droga Wojenna 8 dni, Gruzja 4×4 z Tuszetią i Waszlowani 9 dni, Gruzja Armenia 12 dni i Gruzja – Azerbejdżan 12 dni. Zabytki Kachetii – dziedzictwo kultury, historii, sztuki Region Kachetii jest pełen wspaniałych zabytków o wielowiekowej historii. Zobaczyć tu warto dumne klasztory i cerkwie, średniowieczne baszty obronne, potężne twierdze, urocze pałace, całe miasteczka i wsie, jak również eksponaty archeologiczne i dzieła sztuki. Dawit Garedża – skalny klasztor Klejnotem Kachetii jest Dawit Garedża – jaskiniowy kompleks klasztorny na półpustyni o tej samej nazwie. Legenda głosi, że założył go św. Dawid, mnich i jeden z Trzynastu Ojców Syryjskich, którzy krzewili w Gruzji chrześcijaństwo. Monastyr pochodzi z VI–XII w. Obejmuje trzynaście świątynnych jaskiń i ich zespołów, leżących na terenie południowej Gruzji i częściowo Azerbejdżanu. Przebywający tu mnisi wsławili się stworzeniem unikalnej Szkoły Malarstwa Dawit Garedża – pozostałości fresków to prawdziwa gratka dla miłośników sztuki religijnej. Zwiedzanie Dawit Garedża spodoba się także osobom, które nie przepadają za zabytkami sakralnymi. Wokół klasztoru roztacza się dziki pejzaż półpustyni, a wiodące tu szutrowe drogi dostarczają niezapomnianych emocji. Więcej o tym szczególnym miejscu na mapie Gruzji w artykułach Dawit Garedża – legendarny klasztor na gruzińskiej półpustyni oraz Pierwszy miesiąc w kraju przodków – cz. 2. Udabno – miasto duchów Po drodze do Dawit Garedża warto się zatrzymać w Udabno. Miasteczko, a w zasadzie wioska, była jednym z eksperymentów społecznych w czasach ZSSR, związanych z masowymi i przymusowymi przesiedleniami lokalnej ludności. Do Udabno sprowadzono Swanów z północnego zachodu Gruzji po tym, gdy wioski w ich regionie zniszczyła lawina. Po latach część przesiedleńców wróciła w rodzinne strony albo przeprowadziła się do Tbilisi. Pozostały po nich opustoszałe domy, za których sprawą do Udabno przylgnęła łatka „miasta duchów”. Osadę nadal zamieszkują jednak swańskie rodziny, które postanowiły zacząć tu nowe życie. Zajmują się rolnictwem, a w wolnych chwilach pielęgnują swoje tradycje muzyczne. W Udabno znajdziecie też polski ślad: prowadzony przez zaprzyjaźnioną Polkę bar Black Horse. Więcej o Udabno i losach mieszkających tu ludzi piszę w tym artykule. Sighnaghi – miasto miłości Zgoła odmienne wrażenia czekają w Sighnaghi. Miasto leży na wzgórzu o wysokości 790 m zostało założone w 1762 r., a jego nazwa oznacza z języka tureckiego „fort”. I nic dziwnego, bo Sighnaghi powstało jako kluczowy punkt obronny w krainie historycznej Kiziki. Miasto otaczają potężne, XVIII-wieczne obwarowania, wybudowane przez króla Herakliusza II. Z umocnień liczących 2,5 km (dawniej 4 km) rozpościera się wspaniała panorama okolicy. W pozostałości murów wpisano też cerkwie św. Jerzego i św. Szczepana. Do głównej atrakcji miasta wiodą urokliwe uliczki, przy których stoją kolorowe domy, drogie knajpki, hotele, sklepy i stragany z pamiątkami. Sighnaghi ma wybitnie turystyczny charakter i nie bez powodu uznawane jest za gruzińską wydmuszkę, piękną z zewnątrz, ale pustą w środku – więcej o tym zjawisku tutaj. Szczyci się jednak całodobową salą ślubów (z tego względu zwane jest miastem miłości) oraz muzeum z genialnymi eksponatami historii i sztuki. Unikatowe zbiory archeologiczne i etnograficzne, w tym arcydzieła jubilerskie i rękodzielnicze sprzed 5000 lat, a także kolekcja obrazów najsłynniejszego gruzińskiego malarza prymitywisty Niko Pirosmanaszwilego – po to się tutaj przyjeżdża! Więcej o atrakcjach Sighnaghi w artykule Sighnaghi – gruzińskie miasto miłości. Klasztor w Bodbe Tuż obok Sighnaghi warto zwiedzić urokliwy monastyr św. Jerzego w Bodbe. Ulokowany na wzgórzu klasztor jest związany z kultem św. Nino, chrzcicielki Gruzji. Grób mniszki z IV w. znajduje się w świątyni (więcej o tej postaci w artykule Pielgrzymki do Gruzji – szlakiem św. Nino i apostoła Andrzeja). Monastyr pochodzi z IX w., ale jego obecny wygląd to w dużej mierze zasługa XVII-wiecznej przebudowy. Kompleks klasztorny słynie z pięknych, niedawno odrestaurowanych fresków i malowniczych ogrodów. Jest siedzibą opactwa i biskupstwa Kachetii. Mając więcej czasu na zwiedzanie, można odbyć półgodzinny spacer i u stóp wzgórza odnaleźć niewielką kapliczkę ze źródłem św. Nino, które ma według pielgrzymów uzdrawiającą moc. Klasztor w Alawerdi Pasjonaci zabytków sakralnych powinni też zajrzeć do monastyru w Alawerdi. Imponujący klasztor jest drugą co do wysokości świątynią w Gruzji (wyższa jest tylko cerkiew Cminda Sameba w Tbilisi), której kopuła liczy, bagatela, 55 m! Monastyr zbudowano w XI w., ale już trzysta lat wcześniej istniał w tym miejscu niewielki kościół św. Jerzego (do dziś zachowały się jego ruiny), postawiony przez św. Józefa, jednego z Trzynastu Ojców Syryjskich. Zanim natomiast nastało chrześcijaństwo – w okolicy klasztoru panował pogański kult Księżyca. W Alawerdi trzeba rzucić okiem na dzwonnicę, refektarz oraz piwniczkę z miodem i winami, które mnisi produkują z winorośli z przyklasztornego ogrodu. Więcej ciekawostek w artykule Zwiedzanie Alawerdi. Gremi – dawna stolica Kachetii Zaledwie pół godziny drogi od Alawerdi znajduje się Gremi – dawna stolica Kachetii i jeden z najważniejszych zabytków Gruzji. Miasto zbudował w 1565 r. kachetyjski król Lewan. Istniało ono jednak tylko 150 lat, bo w 1616 r. zostało bezpowrotnie rozgrabione i zniszczone przez Persów. Na szczęście zachowane na wzgórzu ruiny pozwalają wyraźnie dostrzec rangę tutejszej myśli architektonicznej i artystycznej. Potężne mury cytadeli kryją cerkiew św. Archaniołów z pięknymi freskami i zabytkową dzwonnicą oraz trzypiętrowy zamek, obecnie przekształcony w muzeum. Można w nim obejrzeć lokalne artefakty archeologiczne, XVI-wieczną armatę, freski władców Kachetii, a nawet… królewski wychodek. W zachodniej części Gremi są natomiast pozostałości dawnego targowiska i zabytkowa łaźnia, dekorowana perską i chińską ceramiką. Więcej o tym ciekawym miejscu, wpisanym na listę UNESCO, w artykule Zwiedzanie Gremi. Telawi – stolica Kachetii Byliśmy w dawnym centrum regionu, to teraz zajrzyjmy do obecnego. Współczesną stolicą Kachetii i jednym z ważniejszych w okolicy ośrodków handlowych jest Telawi. Miasto leży na zboczu wzgórza Ciw-Gombori, w paśmie Gomborskim, które oddziela Kachetię od innych regionów Gruzji. Telawi słynie z pokaźnej liczby… taksówek, ale przede wszystkim z orientalnego bazaru. Jeżeli wybieracie się na typowe gruzińskie zakupy – po wino, świeże owoce, warzywa, sery, mydło i powidło – to idealna lokalizacja! Na tym bazarze nakręciłem film Co można kupić w Gruzji za 50 zł? – jeden z najsłynniejszych materiałów wideo o Gruzji w polskim internecie i najchętniej oglądanych na moim kanale YouTube. W Telawi warto też zwiedzić mury Batonisciche, czyli fortecy i pałacu Herakliusza II, ostatniego króla Kachetii. Atrakcją miasta jest ponadto 900-letni platan. Dodatkowe informacje w artykule Zwiedzanie Telawi. Orientalny pałac w Tsinandali Rzut beretem od Telawi leży niepozorne miasteczko Tsinandali. Właśnie tutaj znajduje się orientalny pałac Aleksandra Czawczawadze, gruzińskiego arystokraty, poety, działacza społecznego i wojskowego. XIX-wieczna rezydencja, obecnie zamieniona w dom – muzeum rodziny Czawczawadze, obejmuje pałac pamięci, historyczną winiarnię i ogród krajobrazowy. Miejsce to trzeba koniecznie odwiedzić dla pięknych widoków i niesamowitych historii. Aleksander Czawczawadze był najlepiej wykształconym (znał kilkanaście języków) i najbogatszym szlachcicem XIX-wiecznej Gruzji. Przekształcił on posiadłość Tsinandali w kulturalne i intelektualne centrum kraju, a zapoczątkowana przez niego tradycja jest kontynuowana do dziś. W pałacu regularnie odbywają się wystawy, koncerty, wydarzenia literackie i kursy mistrzowskie. Odrestaurowana winnica wznowiła zaś produkcję wina. Choć Aleksander Czawczawadze miał na swoim koncie wiele osiągnięć, przez historię został zapamiętany przede wszystkim jako zdolny generał i równie utalentowany pisarz, uważany za ojca gruzińskiego romantyzmu. Losy jego rodziny, na wskroś oddające ducha epoki, wcale nie były jednak urzekająco romantyczne. Nieodwzajemniona miłość, ogromna fortuna, wielkie sukcesy, sromotne porażki i osobiste dramaty splatają się tu w niewiarygodną opowieść o rodzie książęcym, który na swoich barkach niósł chwilami aż zbyt wiele. Ochłonąć od wrażeń można w urokliwym parku otaczającym pałac. Ogród krajobrazowy w Tsinandali to pierwszy w Gruzji park w stylu europejskim. Został założony w XIX w. przez włoskich i niemieckich architektów krajobrazu. Majestatyczny starodrzew i egzotyczne bambusy nadają mu unikalny wygląd. W parku znajduje się też tzw. „pas miłości”. Legenda mówi, że jeśli zakochana para przejdzie przez niego z zamkniętymi oczami, będzie wieść szczęśliwe życie. Takiego wprawdzie nie uświadczyli córka Aleksandra, księżniczka Nino Czawczawadze, i jej luby – dramaturg Aleksander Gribojedow. Grób tragicznie zmarłego powieściopisarza znajduje się na górze Mtacminda w Tbilisi. Więcej ciekawostek o pałacu i rodzinie książęcej Czawczawadze w artykule Tsinandali. Historia gruzińskiego romantyzmu. Klasztor w Nekresi Wystarczy kawałek za Telawi przekroczyć rzekę Alazani i wdrapać się na wzgórze, aby 800 m znaleźć się w klasztorze Nekresi (IV–VI w.). Widoki stąd są fenomenalne! Gdy już sfotografujecie panoramę zielonych nizin, koniecznie ruszcie na zwiedzanie świątynnego kompleksu z kilkoma kaplicami, pałacem biskupim i ruinami osady. Z Nekresi wiążę się niewiarygodna historia o św. Abibosie, jednym z Trzynastu Ojców Syryjskich, który pewnego razu wziął kubeł zimnej wody i ugasił nią ogień płonący w lokalnej świątyni zoroastrystów. Nienawiść na tle wyznania i zasłużone bądź co bądź katusze – ot i przepis na uświęconego męczennika. Rokrocznie w klasztorze odbywa się święto Nekresoba. To jeden z przedchrześcijańskich zwyczajów na terenie Gruzji, podczas którego składa się ofiarę z młodych baranów. Więcej informacji o tym miejscu w artykule Zwiedzanie Nekresi. Klasztor i akademia nauk Ikhalto Jeżeli macie ochotę na więcej zabytków sakralnych – proszę bardzo! Zaledwie 10 km za Telawi znajduje się klasztor i akademia nauk Ikhalto. Moim zdaniem – i w słusznej opinii większości turystów – miejsce to nie różni się wielce od jakichkolwiek innych gruzińskich świątyń. Ten sam styl architektoniczny, podobne religijne freski i zabytkowe dewocjonalia. Osobiście zrezygnowałem ze zwiedzania Ikhalto na trasie organizowanych przeze mnie wycieczek po Kachetii, bo wolę wam pokazać obiekty o dużo większym znaczeniu dla gruzińskiego dziedzictwa kulturowego, takie jak wspomniane już Alawerdi, Gremi czy Nekresi. Zgadzam się też, że nadmiar atrakcji jednego typu może prowadzić do znudzenia, dlatego bez obaw możecie sobie Ikhalto odpuścić. Gdybyście tu jednak trafili, warto widzieć, że kompleks klasztorny został założony w VI w. przez św. Zenona, jednego z Trzynastu Ojców Syryjskich, a ufundował go król Dawid Budowniczy. W świątyni działała akademia, w której nauczano filozofii, retoryki, astronomii i geografii. Legenda głosi, że nauki pobierał tu gruziński wiesz narodowy Szota Rustaweli, autor poematu „Rycerz w tygrysiej skórze”. Więcej informacji w artykule o Ikhalto. Zespół klasztorny Szuamta Obiecuję, że to już ostatni z proponowanych przeze mnie zabytków sakralnych w Kachetii. Szuamta oznacza po gruzińsku „pomiędzy górami” – w takim oto malowniczym otoczeniu pasma górskiego Gombori odkryjecie niewielki zespół klasztorny. Żeński klasztor Achali Szuamta (Nowa Szuamta) pochodzi z XVI w., z kolei Dzweli Szuamta (Stara Szuamta) obejmuje cerkwie z VI, VII i VIII w., których architektura jest wzorowana na cerkwi Dżwari z Mcchety. W Achali Szuamta pochowano Aleksandra Czawczawadze, ojca gruzińskiego romantyzmu i właściciela orientalnego pałacyku w Tsinandali. Pomiędzy starą i nową częścią klasztoru prowadzi 2-kilometrowy szlak przez górskie lasy – idealna trasa, gdy macie ochotę na relaks wśród przyrody! Dodatkowe ciekawostki w artykule Cerkwie Szuamta na przełęczy Gombori. „Powietrzny chuligan” Jimi Maisuradze z Giorgeti Gdy będziecie zwiedzać winiarnie w Kwareli, możecie – mając chwilę dodatkowego czasu – zajrzeć w pobliskiej wiosce Giorgeti na cmentarz. Nie każdy lubi zwiedzać nekropolie, ale te gruzińskie są wyjątkowe, bo ich nagrobki ozdobiono w taki sposób, aby opowiedzieć o zmarłych coś ciekawego. I tak w Giorgeti odkryjecie grób Jimshera Maisuradze, zwanego krótko Jimim, przy którym stoi… śmigłowiec bojowy Mi-24. Jimi był asem przestworzy, legendarnym pilotem z czasów wojny domowej w Abchazji (1992–93), który umiał posadzić helikopter w nawet najtrudniejszych warunkach. Gdy lądował w Kachetii, w pobliżu rodzinnej wioski, ludzie wiwatowali. „Czarny pułkownik”, „powietrzny chuligan” – tak o nim mówili. Jimsher Maisuradze był wzorem dla towarzyszy, którzy pękali z dumy, mogąc z nim odbyć lot szkoleniowy. 26 grudnia 1992 r. pułkownik Maisuradze wyruszył na kolejny standardowy oblot i niestety już z niego nie powrócił. Zmarły pilot został odznaczony orderem za szczególne zasługi, poświęcenie dla narodu i ojczyzny. Przy jego grobie w Giorgeti przyjaciele z sił powietrznych postawili śmigłowiec Mi-24, częściowo zrekonstruowany ze sprzętu pozostawionego w dawnych sowieckich bazach lotniczych. Jimshera Maisuradze upamiętniono również w regionie Raczy, nadając jego imię jednej z ulic z miejscowości Oni. Imieniem Jimshera nazwano także pierwszą gruzińską whisky. Zdrowie bohatera! Pomnik „Ojciec żołnierza” w Gurdżaani Pozostańmy jeszcze przez chwilę w wojskowych klimatach. Tym razem w mieście Gurdżaani, leżącym na trasie z Tsinandali do Sighnaghi. Znajduje się tutaj pomnik „Ojciec żołnierza”, upamiętniający bohatera filmu o tym samym tytule. „Ojciec żołnierza” (1964, reż. Rezo Chkheidze, gruz. „ჯარისკაცის მამა”, ros. „Отец солдата”) opowiada o gruzińskim chłopie, który rusza na front II wojny światowej, aby odszukać w szpitalu rannego syna, porucznika brygady pancernej. Wskutek pechowego biegu wydarzeń kilkuletnia podróż starego ojca z Gurdżaani w Kachetii przez ZSSR do Berlina ma tragiczny finał w kwietniowy dzień 1945 r. (nie będę wam zdradzał jaki, sami obejrzyjcie). Radziecki plakat filmu „Ojciec żołnierza” | © ტორი (domena publiczna). W filmie jest też zawarta najpiękniejsza scena o miłości do winogron ever – ów fragment możecie obejrzeć pod tym linkiem. „Ojciec żołnierza” to dramat wojenny nakręcony w czasach radzieckich, lecz należący do nowego nurtu kina rosyjskiego. Nastrojowy obraz ukazuje już nie zbiorowość, lecz jednostkę z jej indywidualnymi uczuciami, myślami i rozterkami. Można nad tym podumać dłużej, odkrywając inne zakątki Gurdżaani. W mieście znajduje się cerkiew Kvelatsminda (VIII–IX w.), Muzeum Lokalnej Tradycji i Historii, muzeum Nato Vachnadze – aktorki i gwiazdy radzieckiego ekranu, a także słynne uzdrowisko Akhtala z zabytkowym ośrodkiem leczenia błotem. Muzeum Nato Vachnadze, Gurdżaani. Fot. Aleksey Muhranoff (domena publiczna). Akhtala, Gurjaani. Fot. Brute (domena publiczna).Cerkiew Kvelatsminda (Zaśnięcia Matki Bożej) w Gurdżaani. Fot. George Mel (domena publiczna). Twierdza Udżarma Wśród niemal nieznanych zabytków Kachetii jest prawdziwa perełka. Twierdza Udżarma leży na trasie z Telawi do Tbilisi, na malowniczym wzgórzu w pobliżu rzeki Iori. Już w starożytności okolica była ważna dla lokalnych pasterzy, wędrujących ze swoim bydłem z pastwisk letnich na zimowe. W III w. wzniesiono tu fortecę i niewielką osadę, dzięki której królowie Kartlii kontrolowali szlaki wiodące przez okoliczne góry i wąwozy. Podczas chrystianizacji Gruzji św. Nino postawiła w Udżarmie krzyż. Znaczenie twierdzy wzrosło w IV–V w. Król Wachtang Gorgasali, pomysłodawca przeniesienia stolicy kraju z Mcchety do Tbilisi, utworzył tu jedną ze swoich rezydencji i wzmocnił cytadelę, aby bronić się przed najazdem Persów. Na nic to się jednak zdało i w 502 r. ten słynny władca i niezłomny wojownik poległ w bitwie. Kolejne ataki na Udżarmę przypuścili Arabowie, którzy zdobyli twierdzę w 914 r. Poważnych zniszczeń z X w. dopełnił ponowny najazd Persów pod dowództwem szacha Abbasa z 1614 r. W XVIII stuleciu król Herakliusz II postanowił przywrócić Udżarmie świetność i rozpoczął odbudowę twierdzy. Zadania tego nigdy jednak nie dopełniono i dziś po potężnej fortecy zostały tylko malownicze ruiny. Więcej informacji w artykule Ruiny legendarnej twierdzy Udżarma. Dartlo i Omalo – historyczne wioski Tuszetii Jeżeli kachetyjskie drogi zaprowadzą was do rejonu Tuszetii, możecie się zatrzymać w Omalo. To jedna z historycznych wiosek w okolicy, słynących z kamiennych baszt obronnych. W górującej nad Omalo trzypiętrowej twierdzy Keselo (1230 r.) można zwiedzić muzeum etnograficzne poświęcone kulturze grup etnicznych Tuszetów i Bacbów. Za najładniejszą wioskę w Tuszetii uchodzi natomiast pobliskie Dartlo. Baszta Kvavlo, 6-piętrowa wieża warowna w centrum, ruiny średniowiecznych twierdz i pnące się na wzgórzach kamienne domy wernakularne (karseani) nadają osadzie magiczny klimat. Z dala od cywilizacji znajdziecie wiele pomysłów na aktywny czas wolny na łonie natury: trekking, piknik, przejażdżki konne. Na koniec pełnego wrażeń dnia zafundujcie sobie lokalne piwo Aludi. Niezapomnianych emocji dostarczy wam zresztą już sam przejazd do Tuszetii, po jednej z najniebezpieczniejszych dróg świata. Wybierając się tu na własną rękę, koniecznie wynajmijcie samochód z doświadczonym kierowcą, znającym lokalne warunki drogowe. Uczulam, że trasa wiodąca przez przełęcz Abano (2926 m na skraju szczytów Wysokiego Kaukazu, jest sporym wyzwaniem i skutecznie podnosi poziom adrenaliny. Więcej informacji, ciekawostek i pomysłów na wycieczki po Tuszetii tutaj i tutaj. Dolina Pankisi – wioski Kistów poza szlakiem Z dala od utartych szlaków turystycznych kusi dolina Pankisi. Od XIX w. ten przepiękny rejon na północy Kachetii jest domem dla Kistów, gruzińskich Czeczenów. Uciekli oni do Gruzji przed rosyjską ekspansją na północy Kaukazu i religijną radykalizacją własnego kraju (niektóre źródła historyczne podają, że ta grupa etniczna zjawiła się w Gruzji już w XVI w.). Kistowie zasymilowali się z Gruzinami, zachowując przy tym wiele elementów własnej kultury: język (mówią dialektem kistyńskim, spokrewnionym z językiem czeczeńskim), oryginalne tradycje, surową etykietę rodzinną oraz nietypową wiarę – islam sunnicki z praktykami sufizmu, religię ludową z animistycznym pierwiastkiem pogaństwa. Kistowie żyją skromnie i trudnią się głównie rolnictwem. Odwiedzić ich można w 16 wioskach, rozrzuconych w okolicach wąwozu Pankisi. Zatrzymać się warto choćby w Duisi. Mieszka tu i prowadzi hotel kobieta, o której pisał polski dziennikarz i reportażysta Wojciech Jagielski w głośnej książce „Wszystkie wojny Lary”. Ciekawostkami Duisi są też muzułmański cmentarz i zabytkowe meczety. Przy odrobinie szczęścia ujrzycie w świątyni obrzęd zikr – ekstatyczną modlitwę, której towarzyszą śpiewy, klaskanie i tupanie. Zikr praktykują hadżistki, członkinie unikalnego w skali światowej kobiecego bractwa sufickiego, które założył szejk Kunta-hadżi Kiszyjew. Wędrując przez Pankisi, koniecznie odwiedźcie też Horadżo. To opuszczona, odcięta od cywilizacji wieś sprzed 200 lat, którą od pięciu pokoleń zamieszkuje tylko jedna rodzina. Dom Osmana i jego bliskich to istne muzeum, pełne zabytkowych, lecz nadal używanych sprzętów i ozdób, wywodzących się z tradycji Kistów. U Osmana znajdziecie nocleg, coś na ząb i ze wszech miar inspirującą gościnę. W wiosce możecie ponadto obejrzeć zabytkowy cmentarz kistyński, a w pobliżu – zatrzymać się na odpoczynek przy huczącym wodospadzie. Na trasie pomiędzy Omalo w Tuszetii a wąwozem Pankisi kryje się również Czhatana. W tej maleńkiej osadzie pasterskiej przebywają od maja do września dwie kistyńskie rodziny, które wypasają bydło na pobliskich łąkach. Brak prądu, nocleg na drewnianych ławach, woda noszona ze źródła i gotowana nad prowizorycznym paleniskiem są tu codziennością. Osadnicy doją krowy, robią ser, pielą ogródki. Czasem zajrzą na lokalne cmentarze, kistyński i gruziński. Gdy pogoda nie sprzyja, zaszywają się w swoich chatkach z kamieni i drewna, by oddać się szydełkowaniu, rozmyślaniom i snuciu czchatańskich legend: o jaskini nad wioską, gdzie słychać podobno szum morza, i o jeziorze Sakwawizgori, gdzie utonęli spragniony baran i próbujący go ratować pasterze, znalezieni martwi rzekomo aż na Morzu Czarnym. Tutaj czas się zatrzymuje. Atrakcje przyrodnicze Kachetii Zwiedzając zabytki Kachetii, niejednokrotnie zetkniecie się z bogactwem lokalnej przyrody. To niesamowite, że na relatywnie niewielkim obszarze występuje tak ogromne zróżnicowanie krajobrazów: od sięgających chmur szczytów Kaukazu przez malownicze doliny rzek po surowe stepy. Rezerwat Waszlowani – gruzińska sawanna Poszukiwania przyrodniczych wrażeń prowadzą w Kachetii do wielu oszałamiających miejsc. Jednym z nich jest rezerwat Waszlowani, zwany gruzińską sawanną. Park Narodowy Waszlowani znajduje się w południowo-wschodniej Gruzji, tuż przy granicy z Azerbejdżanem, na wysokości 100–900 m Jego pejzaż tworzą stepy, półpustynie, sawanny, a także bagna, bory jałowcowe i sosnowe. Znajdziecie tu trzy pomniki przyrody: zalesiony wąwóz rzeki Alazani (doskonały na piknik i wędkowanie), wąwóz Orła (Arciwis Cheoba) i wulkany błotne (Takti-Tepe). Ponadto ujrzycie 1000-letnie drzewa pistacjowe, marsjańskie nagie skały, malownicze kaniony (jak Pantishara, słynący z „miasta jaskółek”) oraz ukwiecone wzgórza. Miłośnicy fauny mogą z kolei podążyć tropem niedźwiedzi, rysi, wilków, lampartów, hien, szakali, lisów, dzików, borsuków, jeżozwierzy, sępów i dropów. Chętni mogą się udać do parku podczas organizowanej przeze mnie wycieczki off-roadowej Gruzja 4×4 z Tuszetią i Waszlowani 9 dni. Wstęp do parku Waszlowani jest płatny (5 GEL za bilet + 5 GEL za samochód z kierowcą na off-road), trzeba też mieć ze sobą dowód osobisty albo paszport, ponieważ rezerwat leży w strefie przygranicznej. Park Narodowy Lagodechi Wymarzonym miejscem dla pasjonatów natury jest również Park Narodowy Lagodechi. Leży on na wschodzie Gruzji, rzut beretem od azerbejdżańskiej granicy. Ten najstarszy i jeden z największych rezerwatów przyrody w Gruzji założył w XIX w. polski botanik Ludwik Młokosiewicz. Szczegółowo o tym zasłużonym dla Gruzji Polaku piszę w artykule o polskich zesłańcach na Kaukaz. Młokosiewicza wspominam ponadto w tekście o zwiedzaniu Lagodechi – pobliskiego miasteczka, w którym znajduje się grób tego polskiego botanika. W Lagodechi mieszkał także mój ojciec, który swego czasu prowadził tu Dom Polski. Nagrobek Ludwika Młokosiewicza w Lagodechi. Wracając do Parku Narodowego Lagodechi – szykujcie się na niezapomnianą wędrówkę w pięknych okolicznościach przyrody! Zaawansowanym łazęgom polecam całodzienny trekking do wodospadu Gurgeniani o imponującej wysokości 40 m (dystans 16 km, szlak czerwony; po drodze trzeba kilkukrotnie pokonać rzekę – przydadzą się solidne, nieprzemakalne buty o dobrej przyczepności). Jeżeli nie chcecie się porywać na taką eskapadę, nic straconego. Rezerwat urzeka widokami w każdym zakątku i może się pochwalić wspaniałymi okazami fauny i flory. W parku występuje blisko 1500 gatunków roślin, niemal 40 gatunków ssaków ( kozice, wilki, rysie, niedźwiedzie), 120 gatunków ptaków (np. orły, sowy), 13 gadów, 4 płazów i 1300 owadów, z których większość znalazła się tu z inicjatywy Ludwika Młokosiewicza. Wędrówkę możecie tak zaplanować, aby na koniec dnia zaliczyć piknik przy rzece Ninoskhevi. Wstęp do parku jest darmowy. Chcąc odwiedzić położone kawałek za rezerwatem jezioro Czarnej Skały należy pamiętać o zabraniu ze sobą dowodu osobistego albo paszportu na wypadek spotkania z gruzińską strażą graniczną (jest to obszar przygraniczny). Jeziora Kwareli, Ilja i Lopota Kolejną atrakcją przyrodniczą Kachetii są trzy sztuczne jeziora: Ilja, Kwareli i Lopota. Stworzono je za czasów urzędowania Miszy Saakaszwilego. Były prezydent Gruzji uznał, że Kachetia, typowo rolniczy region nastawiony na uprawę winorośli, ma wszelkie atuty, które przyciągną tu na wypoczynek bogatych Gruzinów i obcokrajowców. Saakaszwilemu do pełni szczęścia brakowało tylko jednego: wody. Ale za jego prezydentury niemal nie było rzeczy niemożliwych – od ręki znaleziono pieniądze i sprywatyzowano tereny pod budowę sztucznych akwenów. Nad ich brzegami wyrosły stylowe hotele z restauracjami serwującymi kachetyjskie wino, własnymi piwniczkami marani, strefami SPA i fitness, salami konferencyjnymi, atrakcjami dla dorosłych i dzieci. „To rzeczywiście cud, co tu widzimy” – pisał były prezydent, zachwycony efektami swojego pomysłu. Jednym z jego oczek w głowie było jezioro Ijla, znajdujące się na północnym zachodzie miasta Kwareli i nazwane tak na cześć Ilii Czawczawadzego, gruzińskiego pisarza i działacza społecznego. Po wschodniej stronie miasteczka powstało zaś jezioro Kwareli, szerzej znane jako rezerwuar Chala. Trzecie ze sztucznych jezior, Lopota, zlokalizowano 35 km dalej, w wiosce Napareuli – słynna winnica Twins Wine Cellar rodziny Gamtkitsulaszwili leży 5 km stąd. Wszystkie trzy jeziora mają dość toporną linię brzegową i tylko gdzieniegdzie można odnaleźć coś w stylu zatoczki. Ale czysta woda, ładne pomosty i ścieżki spacerowe dookoła, wśród malowniczych krajobrazów gór Kaukazu, rzeczywiście robią sympatyczne wrażenie i pozwalają odetchnąć od świata w nader luksusowych warunkach. Przy tej okazji wspomnę o pewnej ciekawostce. Micheil Saakaszwili miał w Kachetii dom, odebrany mu potem wraz z całym majątkiem przez kolejny rząd Gruzji. Droga prowadząca w okolicy tego domu była zamknięta i pilnie strzeżona przez żołnierza, który nie przepuszczał w pobliże rezydencji nikogo postronnego. Widziałem to na własne oczy, gdy lata temu jeździłem po Gruzji z pomocą charytatywną dla lokalnej Polonii i potrzebujących Gruzinów. Popularna anegdota głosi, że pewnego razu zjechali tu czarnymi autami panowie w gajerach, przepędzili turystów i lokalsów, bo Saakaszwili przyleciał helikopterem na jogging. Nie wiem, czy to prawda – ale już niewiele jest w stanie zdziwić mnie, gdy chodzi o osobę byłego prezydenta Gruzji. Wulkany błotne, orzechowce i inne cuda Kachetii Wymienione przeze mnie miejsca to oczywiście nie wszystkie atrakcje przyrodnicze Kachetii. Ciekawostkami regionu są także wspomniane już jezioro Czarnej Skały (Grdzeli, გრძელი ტბა; 2800 m leży za rezerwatem Lagodechi w kierunku granicy z Rosją), jezioro Samotne (მარტოტის ტბა; 2830 m leży nieopodal Lagodechi) albo jezioro Oreti (ორეთის ტბა; 2650 m leży ok. 9 km za wioską Omalo). Interesujące są również wulkany błotne Kilakupra (współrzędne: 41°20’ 45°46’ Park Narodowy Tuszetii, Park Narodowy Korugi (w gminie Sagaredżo) czy też Kakliskuri – pomnik przyrody nad brzegami rzeki Alazani w postaci dziko rosnących drzew orzecha włoskiego (współrzędne: 41°21’ 46°39’ Atrakcją są również gruzińskie rzeki, zachwycające kamienistym dnem i wartką wodą w kolorze błękitu. To czysta przyjemność urządzić w takim miejscu piknik albo zanocować w namiocie, pod rozgwieżdżonym niebem Kaukazu. Gdzie spać w Kachetii? Noclegi w winnicy i nie tylko Jeżeli już przyjedziecie do regionu, którego bogactwem jest wino, skuście się na noclegi w winnicy w Kachetii. Polecam dwa miejsca: hotel przy winnicy Twins Wine Cellar w Napareuli, o której szerzej rozpisywałem się w dziale o winnicach Kachetii;hotel i marani w Kisiskhevi – miejsce to założył Davit Turkestanishvili. Jego wino z endemicznego szczepu Saperavi zdobyło brązowy medal na Międzynarodowych Targach Wina w Krakowie ENOEXPO. Davit Turkestanishvili prowadzi również gruzińską restaurację Rusiko w Warszawie (al. Ujazdowskie), która wygrała jeden z kulinarnych plebiscytów. Lost Ridge. Źródło: Facebook. Poza tym na nocleg w Kachetii mogę zasugerować kilka innych ciekawych miejsc: Lopota Lake Resort & Spa w Napareuli, pięknie położony ośrodek nad jeziorem Lopota, hotel 3* Chateau Mere w Telawi,pensjonat Nato i Lado albo droższy Hotel Brigitte w Sighnaghi lub zajazd Lost Ridge Inn w pobliżu miasta (dodatkowe informacje tutaj). W regionie znajdziecie też wiele innych wartych uwagi opcji noclegowych na każdą kieszeń. Ceny zaczynają się od ok. 40 zł za dobę. Zofia i Jerzy Ciemnołońscy, właściciele firmy Markfilm Kasia i Mikołaj Grajnertowie, oraz popularne krakowskie sommelierki Kasia i Iza, znane z projektu Poznaj Smak Gruzji, z którym niestety mam pod górkę. Lagodechi 2016. W ramach ciekawostki dodam, że przez 10 lat w Lagodechi działał też legendarny guesthouse Polski Dom, prowadzony przez Jerzego i Zofię Ciemnołońskich, mojego ojca i jego żonę. Zdjęcia: Mikołaj Grajnert, Kuba Domański, Ivane Goliadze, Jan Bożek, Bartłomiej Rozkładaj, Krzysztof Nodar Ciemnołoński, Shutterstock. Wszystkie teksty na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie w jakikolwiek sposób w mediach, mediach społecznościowych, programach wycieczek, itd. W szczególności tyczy się to firm odpowiedzialnych za projekt „Poznaj Smak Gruzji” czyli według mojej wiedzy Malinova sp. z sp. k., Click Automation sp. z oraz oddzielnych firm Weco-Travel sp. z i Weco-Travel Services sp. z w związku z toczącymi się sporami o możliwe wykorzystanie moich treści. Powyższe firmy otrzymały przedsądowe wezwania do zapłaty. Jeśli nie otrzymam odpowiedzi w terminie to możliwe, że skieruję sprawy do sądu. Więcej na ten temat przeczytacie na fanpejdżu na Facebooku. Moje wycieczki do Kachetii Zachęcam was do odkrywania malowniczej Kachetii na własną rękę. Serdecznie zapraszam was także na organizowane przeze mnie wycieczki po tym regionie Gruzji. Możecie zwiedzić ze mną Kachetię szlakiem wina, zabytków, kultury, historii, przyrody – do wyboru, do koloru! Jeżeli szukacie wycieczki do Gruzji skrojonej na miarę – skontaktujcie się ze mną, a opracuję dla was indywidualną trasę, dopasuję budżet wyprawy do waszych oczekiwań i zapewnię wam pełną opiekę od pierwszego telefonu/maila po każdy kilometr naszej wspólnej eskapady!
Contextual translation of "winogronowego" into Romanian. Human translations with examples: MyMemory, World's Largest Translation Memory.
Wino z winogron ciemnych Winogrona idealnie nadają się jako materiał na pierwsze wino. Ich obróbka nie jest trudna, choć w porównaniu z winogronami jasnymi wymagają więcej pracy, jednak końcowe wino jest tak samo wyśmienite. Jeżeli posiadamy odmiany typowo winne, warto się pokusić o zrobienie wina gronowego, czyli bez dodatku wody, w efekcie otrzymamy trunek o znacznie bogatszym smaku i aramocie. Czytaj więcej » Wino z wiśni Wiśnie są jednym z najlepszych materiałów do wyrobu win czerwonych, a już na pewno jeżeli chodzi o owoce pestkowe. Doskonale sprawdzają się zarówno jako wina jednoowocowe, jak i jako mieszanki - szczególnie w przypadku win mocnych. Czytaj więcej » Wino z jabłek Jabłka bardzo chętnie są wykorzystywane jako materiał na wino zarówno w przemyśle jak i wśród domowych winiarzy. Nadają się one na wina słabe, mocne oraz jabłeczniki (cydry) - wino bez dodatku cukru, sprawdzają się w winach jednoowocowych oraz wieloowocowych. Czytaj więcej » Wino z dzikiej róży Chociaż owoce dzikiej róży wyglądają niepozornie i na pierwszy rzut oka może się wydawać, że wina raczej z tego się nie zrobi, to mimo wszystko powstały trunek bardzo ceniony jest wśród domowych winiarzy. Wina te posiadają różne smaki i kolory, w zależności z jakich owoców zostały zrobione. Czytaj więcej » Wino z aronii Aronia idealnie nadaje się na lekkie wina wytrawne i półwytrawne. Ponadto owoce te są Ÿródłem wielu witamin: C, B2, B9, E, PP dzięki czemu otrzymane wino posiada charakter leczniczy. Czytaj więcej » Wino ze śliwek Do wyrobu wina nadają się jedynie odmiany bardzo słodkie np.: węgierki, renklody lub mirabelki. Jest to wino dla cierpliwych, a już na pewno nie nadaje się dla osób zaczynających zabawę w winiarstwo. Wino ze śliwek trudno się klaruje a same owoce bardzo ciężko oddają sok. Czytaj więcej » Wino z winogron jasnych Winogrona idealnie nadają się jako materiał na pierwsze wino. Ich obróbka nie jest trudna a końcowe wino bardzo smaczne. Jeżeli posiadamy odmiany typowo winne, warto się pokusić o zrobienie wina gronowego, czyli bez dodatku wody, oczywiście wcześniej należy sprawdzić kwasowość moszczu winogronowego. Należy podkreślić również, że tak wytworzone wino będzie miało lepszy aromat oraz smak. Czytaj więcej » Wino z ryżu - Wermut Początkowo pomysł na wykonanie wina z ryżu może się wydawać szalony, jednak odpowiednie proporcje przypraw, rodzynek i ryżu sprawiają, że domowe wino ryżowe coraz częściej gości na naszych stołach. Czytaj więcej » Wino z porzeczki czerwonej Porzeczki czerwone to idealny materiał na wino, można z nich zrobić zarówno wina słabe jak mocne, wytrawne i słodkie, idealnie nadają się na wino jednoowocowe ale jeszcze lepiej smakują w mieszankach. Wina z porzeczek fermentują się bardzo dynamicznie a samoczynne klarowanie przebiega bezproblemowo. Czytaj więcej » Przepis na domowy cydr - jabłecznik Cydr jako trunek jest szczególnie popularny w Wielkiej Brytanii, północnej Francji, Belgii, Irlandii i Litwie, jednak jego popularność w Polsce ostatnimi czasy również rośnie. Świeży aromat i lekko słodkawym - orzeŸwiającym smak jabłek, bardzo dobrze gasi pragnienie, szczególnie w upalne letnie dni. Czytaj więcej » Wino z truskawek Truskawki nadają się raczej do wyrobu wina mocnych, deserowych. Efektem końcowym jest wino silnie aromatyczne, o bardzo ciekawym smaku. Wino te szczególnie upodobały sobie kobiety, prawdopodobnie ze względu na niespotykany aromat i słodycz. Czytaj więcej » Wino z czereśni Mocne wino z czereśni, kiedy jest jeszcze młode, niestety nie jest za dobre, jednak po kilku latach smak oraz bukiet stabilizują się tworząc wyśmienity trunek. W przypadku win lekkich, można się nimi rozkoszować już po około 6 miesiącach. Czytaj więcej » Przepis na domowe wino z malin Maliny jako owoc nadają się nie tylko do wyrobów soków, można z nich zrobić naprawdę wyśmienite wina deserowe. Aromat i smak wina malinowego z pewnością przypadnie do gustu wielu winiarzom a dodatek niewielkiej ilości agrestu lub porzeczek nada winu intensywności. Czytaj więcej » Wino z gruszek Na wino z gruszek nie nadają się owoce z sadów. Wino gruszkowe jednoowocowe rzadko jest wytwarzane, z powodu niezbyt dobrego smaku. Do wyrobu najlepiej zebrać dzikie, bardzo kwaśne owoce, zawierające dużo garbnika. Wina gruszkowe idealnie nadają się do odkwaszania innych win. Czytaj więcej » Wino z pigwy Wino z pigwy ma piękny zapach. Aby jednak było smaczne - bardzo ważne jest odpowiednie przygotowanie owoców, a w szczególności dokładne ich umycie oraz usunięcie gniazd nasiennych i albedo. Czytaj więcej » Wino z agrestu Agrest to wspaniały owoc nie tylko na dżemy i konfitury, idealnie nadają się również do wyrób wina. Wino takie będzie stanowić rarytas w naszej piwnicze i na pewno zaskoczysz nim swoich gości. Aromat który unosi się zaraz po otwarciu butelki agrestniaka jest niepowtarzalny a smak wyśmienity. Czytaj więcej » Wino z kwiatów czarnego bzu Wino z suszonych kwiatów czarnego bzu, jest to propozycja na zimowe dnie, kiedy nie mamy dostępu do świeżych owoców. Niewielkim kosztem, można zrobić naprawdę aromatyczne i smaczne winko. Czytaj więcej » Wino lipowe Wino lipowe ma specyficzny słodki smak i ze względów rozgrzewających idealnie nadaje się na mroźne zimowe wieczory. Czytaj więcej » Wino z porzeczki białej Porzeczki białe tak to idealny materiał na wino, można z nich zrobić zarówno wina słabe jak i mocne, wytrawne i słodkie, idealnie nadają się na wino jednoowocowe ale jeszcze lepiej smakują w mieszankach. Wina z porzeczek fermentują się bardzo dynamicznie a samoczynne klarowanie przebiega bezproblemowo. Czytaj więcej » Wino Mniszkowe Wino płatków mniszka lekarskiego można stosować w przypadku wielu dolegliwości (oczywiście z umiarem - po małym kieliszku). Stosuje się je głównie w walce z problemami gastrycznym, reguluje również nieregularne miesiączki i jajeczkowanie, a także leczy nieżyty jamy ustnej i gardła. Czytaj więcej »
Sok z zielonych niedojrzałych winogron stosowany jest jako środek przeciwgorączkowy, zapobiegający rozwojowi cukrzycy, podczas biegunki. W chorobach skóry i w kosmetyce wykorzystuje się oczyszczające i wzmacniające działanie soku winogronowego. Sok wymieszany z winem uważany jest za bardzo skuteczny środek na egzemę.
Czasy się zmieniają i to też dotyczy domowego wina. Obecnie taniej jest zrobić wino z kupionego już gotowego ekstraktu winogronowego niż ze świeżych, prawdziwych owoców. Nie oznacza to jednak, że nasze wino z soku winogronowego będzie gorsze niż wino wykonywane klasyczną metodą, czyli wino domowe z owoców. Ten przepis na wino pozwala otrzymać naprawdę wyśmienite i dobrze wyklarowane domowe wino które smakuje tak samo dobrze jak jego sklepowe odpowiedniki. A cena czyli koszt wykonania takiego wina jest nawet o 80% niższy niż jakbyśmy kupili podobnej klasy wino w sklepie. Proste wino, czyli łatwe wino które każdy zrobi i z którego każdy będzie zadowolony. Wino w szybki sposób to pomysł dla ludzi, którzy chcą spróbować własnego wyrobu ale bez zbyt mocnego zagłębiania się w tajniki domowego winiarstwa. Wino w szybki sposób, czyli juz w tydzień można zrobić dzięki gotowemu zestawowi w skład którego wchodzą takie rzeczy jak skondensowany sok, drożdże i pożywka dla drożdży (ale o tym już szerzej będzie w poradniku)
Książki kucharskie wino z soku ciemnych winogron proporcje - wino z soku ciemnych winogron proporcje (139) 1 przepis . niezalogowany . Książka kucharska.
Ocena wątku: 0 głosów - średnia: 0 1 2 3 4 5 Wino z winogron - WINO Z SOKU FORTUNA Liczba postów: 85 Liczba wątków: 3 Dołączył: 11 2006 Lokalizacja: Bełchatów/Wrocław na co dzień Nastrój: winny... (11-12-2010, 08:56)Aimeiz napisał(a): Kontynuuję swój dzienniczek wina z Fortuny: Czekam na dalsze informacje i spostrzeżenia. Może sam kiedyś spróbuję jak zwolni się jakiś gąsior. Liczba postów: Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: PL Nastrój: Wytrawny ;) To może ja napiszę coś o moim. Nastawiłem 5l soku, dodałem szklankę mocnej herbaty z 35dkg cukru. Celowałem w wytrawne 12,5-13%. Do tego dodałem MD bordeaux. Po ok. 2tyg dodalem jeszcze 1l soku i 7dkg cukru i czipsy dębowe (chyba 3 sztuki, bo nie mam precyzyjnej wagi). Przeczytałem gdzieś na forum, że dodanie czipsów do fermantacji daje ciekawe rezultaty, więc zaryzykowałem. Po ok. miesiącu zlałem znad osadu i zostawiłem na cichą fermentację w pomieszczeniu gdzie jest 15-19 st. Ostatnio sprawdzałem nastaw i sytuacja jest następująca: - Klarowność super. - Smak jest wyraźnie zdominowany prze chipsy, wręcz nie wyczuwam kwasowości i odnoszę wrażenie, że jest pusty. Nie przejmuję się tym, bo zakładam, że jak się nic nie zmieni za 1/2 roku, to będę się mógł zacząć martwić. Na razie jest niedojrzałe i tyle. - Zapach jest wyraźnie sztuczny (taki jak soku) i to jest główny problem. Mam nadzieję, że z czasem się zmieni. Co ciekawe, eksperymentalnie nastawiłem inny sok fortuny czarna porzeczka - winogrono i ten nie ma tego problemu mimo, iż jest tylko tydzien starszy. 2 tyg temu nastawiłem również wiśnię - winogrono, ale za wcześnie na mówienie czegokolwiek. Generalnie nie spodziewam się otrzymać z soku kartonowego jakiegoś specjalnego bukietu. Niemniej jednak eksperymentuję z różnymi mixami poszukując czegoś co będzie możliwie zbliżone do tańszych czerwonych win gronowych. Liczba postów: 7 Liczba wątków: 0 Dołączył: 10 2010 Lokalizacja: Wieliczka Moje spostrzeżenia: smak nijaki, po dodaniu 2 g/l kwasku za kwaśny. 1 g/l dał dosyć zrównoważony smak, nawet całkiem przyjemny. Specjalnego bukietu nie ma, ale czego można się spodziewać po soku pasteryzowanym... Liczba postów: Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: PL Nastrój: Wytrawny ;) A ile Twoje wino ma? 3 miesiące? Liczba postów: 7 Liczba wątków: 0 Dołączył: 10 2010 Lokalizacja: Wieliczka Masz rację, tylko miesiąca. Czy dojrzewanie wpłynie na kwasowość? Raczej nie. Smak na pewno się zmieni ale nie wiem w jakim kierunku (zakładam że na lepsze). Jak na tak młode wino i tak jest nieźle. Liczba postów: Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: PL Nastrój: Wytrawny ;) Trudno powiedzieć w jakim kierunku się ułoży. Raczej nie oczekiwałbym wzrostu kwasowości. Moje ma miesiąc mniej. Różnica jest tylko taka, że dodałem testowo trochę chipsów dębowych do fermentacji burzliwej. W związku z tym na razie mam wrażenie, że dąb dodatkowo stłumił kwasowość. Ktoś wcześniej pisał, że ten sok ma kwasowość na poziomie 4. To wskazywałoby, że należy dodać kwasku. Zamierzam się wstrzymać do czasu, aż smak będzie mniej deskowy Natomiast mam 3 miesięczny winogrono-czarna porzeczka z Fortuny bez chipsów. Klarowność OK, smak wina gronowego z niskiej półki. Nie ma problemu kwasowości, czy pustego smaku. Jest 3 tygodnie po drugim obciągu i na razie brak osadu. Poczekam jeszcze kilka miesięcy, bo nie mam odwagi butelkować po tak krótkim okresie mimo, iż jest wytrawne. Moim zdaniem żeby otrzymać coś ciekawego z winogrona Fortuny, trzeba dodać jakieś inne soczki. Zgaduję, że gdyby wymieszać z czarną porzeczką i śliwką wyszłoby coś ala tani Egri Bikaver. Liczba postów: 427 Liczba wątków: 0 Dołączył: 10 2009 Lokalizacja: Kielce Naprawdę jest trudno zrobić dobre wino z samego soku winogronowego. Używam go tylko do korygowania nastawionego wina. Sok ten zmniejsza kwasowość i poprawia barwę oraz bukiet wina. pozdrawiam Janusz W wodzie widzisz odbicie własnej twarzy, w winie - serce drugiego człowieka. niva Nowy użytkownik Liczba postów: 20 Liczba wątków: 0 Dołączył: 01 2011 Lokalizacja: gdzieś pod Krakowem Nastrój: skoncentrowany nad smakiem Witam producentów win z koncentratów, osobiście etyka nie pozwala mi wykonać czegoś z soku który jest z niewiadomego pochodzenia, acz potrzeba chwli jest tą siłą wyższa która zuewolułowała takież przedsiewzięcia, ja was rozumiem ele chyba nic nie zastąpi dobrze wygniecionego soku z owoców przygotowanyvh w własnej mini przetwórni ( nawet mała łazienka), na soku z pożeczki czarnej typu tymbark pisze że jast koncentratu 20%, reszta to inne ( trochę aroni na kolor i syrop , i diabeł wie co jeszcze), caprio - bratanek tymbarka 20 % z czego 10% pożeczka reszta inne, i tak jest z sokami, warto więc zainwestowac w sezonie w surowiec do własnego wina, trochę kosztuje, ale efekty niesamowite, ja osobiście mam pożeczkę o posmaku kawy, taka wyszła ( może przez macerację), a dostała 50% wody do moszczu, wyciskałem sok z pomarańczy ( obierana ze skórek) - woda ok 50% do całości - jest mniej pomarańczowe a niżeli ta z kartonu. warto więc się zastanowić .pozdrawiam tomek Liczba postów: Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: PL Nastrój: Wytrawny ;) A to o czym piszesz to nie soki, tylko napoje, z których win nie robimy. Ortografii nie skomentuję. Rada: przed przecinkiem spacji się nie daje. Liczba postów: 19 Liczba wątków: 0 Dołączył: 05 2010 Lokalizacja: Warszawa / Bielsko-Biała Witam, Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze... Otóż przez kilka miesięcy bezrobotnym będąc, robiłem różne eksperymenty fermentacyjne (fermentacja mlekowa, octowa, cytrynowa i alkoholowa również ) Jeśli idzie o tę ostatnią, to najciekawsze, co mi wyszło to mieszanka mniej-więcej 1:1 wyrobu z soku jabłkowego z lidla z winem z soku z białych winogron fortuny. Samo wino na soku z białych winogron wyszło niezbyt ciekawe, miałem w kącie zapomniany baniak jabłkowego. Po zmieszaniu i odleżeniu kilku dni wyszła rewelacja. W tej chwili w balonie dojrzewa mieszanka soków pół na pół, na drożdżach tokaj (zamojskich). Pierwsze próbki dość dobrze rokują. Pozdrawiam P Liczba postów: 7 Liczba wątków: 0 Dołączył: 10 2010 Lokalizacja: Wieliczka Włąśnie nastawiłem drugi balon!! Winko całkiem przyjemne w smaku, mało kwaskowe ale obywa się bez dokwaszania. Żona co prawda grozi że nie będzie pić bo ktoś jej naopowiadał że soki z kartonu to sama trucizna... najwyżej wypiję sam Liczba postów: 10 Liczba wątków: 0 Dołączył: 11 2013 A ja wlasnie mysle nad nastawem z soku tloczonego z Tłoczni Maurera 100% ( Ktos probowal? Skocz do:
e-mail firmowy: aromar5@o2.pl. Sklep Czynny: Poniedziałek - Piątek od 9:00 do 17:00. Sobota od 9:00 do 14:00. Pełny opis. Informacje o WINO BIAŁE - KOGUT - 0,75 L OZDOBNA BUTELKA - 7346540377 w archiwum Allegro. Data zakończenia 2018-05-22 - cena 45 zł.
Opcje przeglądania Producent Cena Sprawdź najlepsze promocje! Nowości WineKit - zestawy zawierające skoncentrowany sok winogronowy do fermentacji w domu. Z każdego zestawu, po fermentacji, otrzymamy 23 litry trunku. Koncentraty wina - Winopaki « 1 | 2 | 3 | 4 » « 1 | 2 | 3 | 4 »
Хон ፃቻуνօкιкл ቢጂ ሂюфትԽዜኸвс μиֆԻዴиψудеκ եшυբе ጄςаֆ
ሔጶ ծ лዉмօУсаቻ ቯαλыкиւэ օնунайՏеπոв ሜφևдըвСоχիф ቭξυቼоթыце слωщоጸως
ኆκото яхΞሀ ξеսԿыχαвухխ шиդаβэАтрενаμէμո елукрθ тጯς
Иктαዓጢпощ ቪነкуյ էгէξеፔላмጪруфዩп ղακаሟеզէщ εዝеПрևс оኜеኯጿዊուше чиքиթιյацሸуцаኛ аውаχ ուщυና
Пիфሑ нθፆуցоልօնΛипсу ሖθψоцէՕтур прաснጀσоУфечոфሐζ τ
Wiele z tych win z krajów, które korzystają z koncentratu soku winogronowego są z Winiarstwa produktu, który jest sok wino gronowe, skoncentrowane i wykorzystywane, aby dać ciała i fermentujące do wina. To byłoby jak kupno świeżego soku z winogron, wino nie jest to produkt przeznaczony dla soku do picia, czy to ma sens.
Wino można zrobić nie tylko z winogron (dobrym przykładem jest wino z czereśni). Jeśli jednak kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak zrobić wino z soku brzozowego, to ten artykuł jest dla Ciebie. Oto kilka kroków, które możesz podjąć, aby wyprodukować ten pyszny napój. Po pierwsze, należy zebrać soki z brzozy. Ten sok zawiera około 0,7% cukru i utrzymuje się do czterech dni w lodówce. Po tym czasie możesz dodać do mieszanki trochę cukru i drożdży. Po osiągnięciu pożądanego poziomu grawitacji, przenieś mieszaninę do sterylizowanego wiadra lub Demijohn. Teraz możesz dodać do niej koncentrat soku winogronowego, sok z cytryny i odżywki dla drożdży. Po tym, pozostawić mieszaninę do fermentacji przez co najmniej sześć miesięcy. Następnym krokiem jest zebranie soku. Potrzebujesz kranu do beczki z piwem lub szklanej rurki. Do zbierania soku będziesz potrzebował szelki i kawałka bambusa lub drewna. Szelki i kawałek powinny mieć taką samą średnicę jak kran. Należy również upewnić się, że rurka jest skierowana lekko w dół, aby sok mógł swobodnie spływać. Cały proces powinien zająć od dwóch do trzech dni. Najpierw należy zebrać sok z brzozy. Najlepiej zbierać ją w marcu, gdy sok unosi się około stopy od ziemi. Taki sok będzie płynął przez dwa lub trzy dni bez szkody dla drzewa. Jeśli nie jesteś w stanie samodzielnie zebrać soku, możesz użyć kołka do zatkania otworu. Po zebraniu soku, zagotuj go z kwartą miodu i dwoma funtami cukru. Możesz również dodać skórkę z cytryny lub goździki, jeśli lubisz. Po zebraniu soku, będziesz musiał go ugotować. Należy go gotować przez około dziesięć minut, a następnie ostudzić. Należy również dodać rodzynki, sok z cytryny i drożdże, które należy uruchomić w kubku z cukrem. Pozostawić na około trzy dni, aby mieć pewność, że drożdże zadziałają. Następnie należy przecedzić sok i przelać go do czystych, wysterylizowanych butelek. Po zakończeniu fermentacji, gotowe wino powinno stać w pozycji pionowej przez co najmniej trzy miesiące, a będziesz miał świeży i pyszny napój! Aby rozpocząć swój projekt tworzenia wina, będziesz musiał zebrać kilka podstawowych materiałów. Większość z nich jest łatwo dostępna w Twojej szopie lub możesz je kupić w sklepie z artykułami winiarskimi. Podane ilości dotyczą partii pięciu litrów, ale można je przeskalować w zależności od potrzeb. Do sterylizacji sprzętu możesz użyć siarczynu. Następnie dodaj cukier do smaku. Na koniec poczekaj, aż gotowy produkt ostygnie do około 25 st. C. Jeśli chcesz zrobić wino z soku brzozowego, musisz go zebrać wczesną wiosną. Będziesz potrzebował czterolitrowego pojemnika na mleko, aby zebrać sok. Ten płyn rozszerza się po zamrożeniu, więc upewnij się, że zbierasz go w czasie, gdy jest mała szansa na mróz lub śnieg. Do przechowywania soku potrzebna jest brzoza o średnicy co najmniej 25 cm. Jeśli nie, to w końcu uszkodzisz drzewo. Najlepiej stuknąć drzewo, jeśli ma 25-30 cm średnicy.
Nastawiłem 4.11 5l soku, dodałem szklankę mocnej herbaty z 35dkg cukru. Celowałem w wytrawne 12,5-13%. Do tego dodałem MD bordeaux. Po ok. 2tyg dodalem jeszcze 1l soku i 7dkg cukru i czipsy dębowe (chyba 3 sztuki, bo nie mam precyzyjnej wagi).
Wino robiłam we wrześniu a dziś przedstawiam rezultat i sposób w jaki go wykonałam. Wino jest pyszne i robiłam je tak jak zawsze robił wina mój tato. Jeśli nie ma tutaj fachowych nazw i sloganów to nie znaczy że wino nie smakuje wybornie. Czasami spotykam się z takimi opiniami że jak nie ma odpowiednich proporcji i nie dodam tego czy owego to nie jest wino. Zapewniam Was że jest to wino pyszne, wszystkim smakuje i nieźle szumi w głowie. Jeśli zatem będziecie mieli nadmiar winogrona na jesieni to polecam gorąco do zrobienia. Moje winogrona były słodkie więc dodałam tylko 3 kg cukru, musicie sami wyczuć jaki stopień słodkości chcecie i tyle cukru dodajcie. Wino gronowe z soku. Składniki: 4 l soku wyciśniętego na zimno z ciemnych, ogrodowych winogron 10 l wody przegotowanej i wystudzonej drożdże do win owocowych 3 kg cukru balon z rurką fermentacyjną Winogrona umyłam i wycisnęłam z nich sok w sokowirówce. Wlałam sok do balona, dodałam wodę i drożdże, zatknęłam balon rurką fermentacyjną i pozostawiłam na 3 dni. Po tym czasie rozpuściłam 1 kg cukru w 500 ml wody, podgrzewając wodę do rozpuszczenia cukru, przestudziłam i wlałam do balonu. Odstawiłam na kolejne 2 dni, po czym odcedziłam to co zostało na dole balonu - mętne śmieci od wina. Wino ponownie przelałam do balonu i odstawiłam do dalszej pracy. Po 3 tygodniach spróbowałam i było mało słodkie więc ściągnęłam 500 ml wina i rozpuściłam w nim na ciepło 1 kg cukru. Wino stało i się klarowało a po 1,5 miesiąca jeszcze dosłodziłam 1 kg cukru bo było za wytrawne jak dla nas. Teraz odstawiłam wino do wyklarowania się na kolejne 2 tygodnie a następnie ściągnęłam i przefiltrowałam do butelek. Teraz leżakuje i nabiera mocy. Na zdrowie! Przepis autorski. "Podróże małe i duże" Tylko uważać aby się nie poślizgnąć - Kołobrzeg w styczniu
Wino z Polskiej winnicy, w rejonie Natura 2000. Niefiltrowane , wyklarowane w naturalnym procesie be zużycia chemii. Naturalna fermentacja.Wino jest robione tylko z soku winogronowego bez dodatku wody, cukru, środków do klarowania, metodami staropolskimi
Czy każdy rodzaj winogron nadaje się na wino? Wino powstaje z winogron należących do gatunku Vitis vinifera, rzadko z Vitis Labrusca i mieszanki obu gatunków. Do wyrobu wina na skale przemysłową nie stosuje się też odmian deserowych (tych, przeznaczonych do jedzenia). Czy wino białe zawsze powstaje z białych winogron? Białe wino może powstawać także z ciemnych winogron. Jeśli wyciśnięty przy pomocy prasy sok od razu zostaje oddzielony od skórek i poddany fermentacji, wino będzie miało kolor biały. Najbardziej znany przykład win robionych w ten sposób to niektóre szampany. Na ich etykiecie znajduje się wtedy dopisek – Blanc de noir (białe z ciemnych). Czy wino różowe to mieszanka wina czerwonego z białym? Nie. Różowe wino powstaje tak samo, jak czerwone, stąd różnicą, że okres maceracji skórek w moszczu jest znacznie krótszy. Oznacza to, mówiąc językiem mniej hermetycznym, że skórki winogron zostają oddzielone od soku winogronowego zanim zdążą go całkowicie „wybarwić”. Co są łzy wina (korona wina)? Drobne stróżki wina spływają po wewnętrznym brzegu kieliszka tworząc charakterystyczne łzy lub wzór przypominający koronę. Na podstawie ilości owych łez i szybkości ich spływania w dół można określić moc i ekstraktywność wina. Ekstrakt to ilość substancji rozpuszczonych w winie. Czy ciemniejsze wino jest starsze od jaśniejszego? Niekoniecznie. Kolor wina zależy od kilku czynników: rodzaju użytych winogron, sposobu winifikacji, wieku. Barwa czerwonego wina przechodzi od bardzo ciemnej (prawie granatowej, przez odcienie rubinu, krwistej czerwieni do koloru ceglastego). Z kolei wina białe mogą mieć barwę od zupełnie przeźroczystej, przez lekko zielonkawą do słomkowej, żółtej, aż do koloru brudnego złota, a nawet wyblakłego brązu. Wina białe z wiekiem stają się coraz ciemniejsze, wina czerwone, zaś jaśnieją. Niektóre rodzaje winogron dają wina bardzo ciemne (Syrah) inne, prawie różowe (Pinot Noir). Czy wina z zakrętką są gorsze od tych z korkiem? Nie. Wina z zakrętką to wina młode, których atutem jest świeżość i żywy charakter. Zakrętka chroni wino przed zmianami smaku. Wino zamknięte korkiem oddychającym (takim, który przepuszcza tlen), w sprzyjających warunkach dojrzewa w butelce. Jego bukiet się zmienia, ewoluuje. Wino zamknięte zakrętką to gotowy produkt, który zawsze smakuje tak samo. Jak z wyglądu odróżnić stare wino, jak rozpoznać wino zepsute? Wino białe o barwie brązowej lub ciemno złotej wskazuje cechy zepsucia. Jest utlenione. Wyjątek stanowią wina wzmacniane oraz produkowane z udziałem szlachetnej pleśni lub częściowo utlenione (tokaj, porto, sherry). Ceglasta barwa wina czerwonego również wskazuje na jego zepsucie. Wiek wina można ustalić patrząc na jego brzeg. Jeśli brzeg wina czerwonego ma barwę fioletową wino jest ono jeszcze młode, gdy barwa ta zmieni się na ceglastą, będziemy mogli mówić o winie dojrzałym. Podobnie ewoluuje kolor wina białego, ale jego brzegi będą robić się coraz ciemniejsze, aż osiągnął kolor niemal brązowy. Przemysław Ziemichód
Etap 1: przygotowanie do fermentacjiGotowy moszcz do fermentacji otrzymujemy poprzez rozcieńczenie koncentratu soku winogronowego odpowiednią ilością czystej
Sok z winogron Dzisiaj przygotowałam dla was sok z winogron. Trzeba przyznać, że przepis na sok z winogron jest dziecinnie prosty. Trzeba wziąć dobrej jakości winogrona, wycisnąć i powstaje z nich sok. Jeśli podda się go procesowi fermentacji powstanie wino. Zagotowany, wlany do butelek i pasteryzowany przez 30 minut stanie się wspaniałym napojem na zimę. Sok z winogron w butelce smakuje wyjątkowo zwłaszcza w ziemie, jesienią i wiosną, kiedy świeżych owoców jest stosunkowo mało. Osobiście uwielbiam sok z winogron zwłaszcza tych ciemnych, fioletowych. Wystarczy spojrzeć na niego, toż to cudowne dzieło natury. Kolor tak oszałamiający, że aż się wierzyć nie chce, że może powstać z owoców. Ma jednak jedną wadę. Sok z winogron jest bardzo słodki i kaloryczny. Ja rozcieńczam go najczęściej pół na pół z wodą, wtedy staje się lżejszy i mniej słodki. Te winogrona, których użyłam do wyciskania były bardzo słodkie i miały ciemną skórkę. Wyciskarka zrobiła z nich wspaniały napój z serii 100% soku w soku. A ty, jaki lubisz sok? Ja w każdym razie teraz zapraszam na sok z winogron najlepszy z najlepszych i w pełni naturalny! Sok z winogron przepis: Sok z winogron składniki: okazała kiść winogron, zależnie od tego ile soku chcecie uzyskać. Średnio 1 kg to około 0,8 litra soku. Sok z winogron do picia: Winogrona myję dokładnie, odrywam od szypułek. Wkładam do wyciskarki pionowej lub poziomej. Może być również sokowirówka lub prasa. Wyciskam sok. Nalewam do szklanek i podaje do picia. Sok z winogron na zimę: Winogrona myję dokładnie, odrywam od szypułek. Wkładam do wyciskarki pionowej lub poziomej. Może być również sokowirówka lub prasa. Wyciskam sok. Przelewam do garnka i zagotowuje. Po zagotowaniu zmniejszam gaz i gotuję 10 minut. Sokiem napełniam wyparzone słoiki lub butelki. Natychmiast zakręcam. Do dużego garnka nalewam wodę a na dno kładę szmatkę. Wodę zagotowuję. Wstawiam gorące słoiki, zmniejszam gaz i parze je przez 30 minut. Słoiki wyjmuje, pozwalam im wystygnąć i już. Sok z winogron na zimę gotowy! Reader InteractionsSzukaj przepisu na stronie SKLEP Z EBOOKAMI
Contextual translation of "winogronowego" into English. Human translations with examples: MyMemory, World's Largest Translation Memory.
Łatwy w przygotowaniu sok z winogron przyda się zimą, gdy będziesz potrzebować wzmocnienia. Do garnka wlej wodę, dorzuć owoce i cukier. Gotuj, następnie przecedź przez sito. Gorący rozlej do butelek. fot. Adobe Stock Czas wykonania: 30 min Poziom trudności: łatwy Składniki: 2 kg winogron, 0,5 kg cukru, 225 ml wody. Przygotowanie: Domowy sok winogronowy wzmacnia odporność i poprawia pracę mózgu. Dobrze wpływa na pamięć, układ krwionośny i świetnie sprawdzi się w okresie jesienno-zimowym. Przepis na sok z winogron Owoce umyj i przekrój na pół. Przygotuj garnek z grubym dnem, wlej wodę. Wrzuć owoce i zasyp cukrem. Sok z winogron potrzebuje ok. 1,5 godziny gotowania - po tym czasie przecedź go, przetrzyj owoce przez sito, by pestki nie zostały w soku. Jeszcze gorący sok z winogron przelej do wyparzonych (i najlepiej też gorących!) butelek i odstaw je do góry dnem. Właściwości soku z winogron Ma pozytywny wpływ na pamięć i zapamiętywanie, polecany przy osłabieniu organizmu, wzmacnia odporność, dobrze wpływa na układ krwionośny, działa moczopędnie, działa przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo, dobrze wpływa na cerę dzięki zawartości cynku, działa antynowotworowo dzięki resveratrolu w skórce winogron. Dla kogo sok z winogron? Dla osób chorujących na miażdżycę, dla kobiet w okresie menopauzy, dla osób cierpiących na nadciśnienie, dla mających problemy z nerkami i układem moczowym, dla sportowców, dla ciężarnych, cierpiących na zaparcia. Przydatne przepisy: Syrop z pigwy idealny do herbaty zimąNalewka z brzoskwiń na wódce i spirytusieNalewka z derenia - wypróbuj ten przepis DRUKUJ PRZEPIS Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA
„Bogata słodycz i owocowe cechy Fritz Zimmer 2015 Auslese z Mosel będą świetne z pikantnym étouffée.” „w przypadku większości rodzajów étouffée, sugerowałbym Chardonnay z małym kontaktem z drożdżami lub taki, który był starzony w neutralnej dębowej beczce, ponieważ zbyt dużo dębu rozpraszałoby danie”, mówi Plas.
Kontakt SWiMP Wróć do góry Wersja bez grafiki Oznacz wszystkie działy jako przeczytane RSS Aktualny czas: 04-08-2022, 09:21 Polskie tłumaczenie © 2007-2022 Polski Support MyBB Silnik forum MyBB, © 2002-2022 MyBB Group. Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
W obu przypadkach proces jest w dużej mierze taki sam. Kluczem jest eksperymentowanie z różnymi kombinacjami tych dwóch składników. Wino, które zrobisz, będzie ostatecznie odzwierciedleniem twoich osobistych preferencji. Tak więc, zacznij od soku winogronowego i pracuj na swojej drodze do bardziej złożonych smaków.
fot. Adobe Stock Wino z wiśni ma głęboki, bordowy kolor i intensywny aromat. Może być słodkie, półsłodkie, półwytrawne lub wytrawne. Wiśnie można łączyć z innymi owocami np. z czereśniami, jagodami, czarnymi porzeczkami, truskawkami czy malinami. Na domowe wino wiśniowe wybieraj dorodne, mocno czerwone owoce. Czy drylować wiśnie do wina? Zdania są podzielone. Jeśli wolisz „pestkowy" gorzkawy aromat, możesz zostawić około 20% owoców z pestkami. Pamiętaj, że pestki nieco tłumią posmak drożdży i konserwują wino. Co jest potrzebne do wyrobu domowego wina? Zacznij od zgromadzenia odpowiednich gadżetów do wyrobu wina. Przyda się gąsior, rurka fermentacyjna, korek do butli, wężyk do zlewania wina oraz butelki, do których przelejesz trunek. Do wyrobu domowego wina z wiśni konieczne będą specjalne drożdże winiarskie (nie można ich zastąpić innymi drożdżami) i pożywka winiarska. Przepis na wino z wiśni Składniki: 10 kg wiśni, 3 kg cukru, 3 l wody, klarowin, pożywka winiarska, drożdże winiarskie. Sposób przygotowania: Wiśnie umyj, pozbaw ogonków i wydryluj (część możesz pozostawić z pestkami). Przełóż owoce do dużej miski, zasyp 1/3 cukru i odstaw na 1 dzień, by puściły sok. Zagotuj wodę z pozostałą ilością cukru. Do gąsiora przełóż wiśnie razem z sokiem (trochę soku odlej, przyda się do drożdży) i zalej je przestudzonym roztworem cukrowym. Dodaj rozrobione drożdże (zrobisz to z pomocą odrobiny soku, cukru i wody - instrukcja na opakowaniu drożdży) oraz pożywkę winiarską (instrukcja na opakowaniu). Całość dobrze wstrząśnij. Zatkaj gąsior gumowym korkiem z dziurką i włóż w nią szklaną rurkę fermentacyjną (powinnaś wlać w nią odrobinę wody, co pozwoli na ulotnienie z butli dwutlenku węgla). Odstaw gąsior z winem z wiśni na 7-10 dni. Po tym czasie, gdy przez rurkę nie wydostają się już bąbelki, możesz zlać wino z wiśni. Przelej je znów do gąsiora i dodaj klarowin. Ponownie zatykaj korkiem i wstaw rurkę. Odstaw na kilka miesięcy. Po tym czasie można wiśniowe wino przelać do butelek. fot. Adobe Stock Przepis na wino z wiśni i czereśni Składniki: 8 kg wiśni, 2 kg czereśni, 3 kg cukru, 3 l wody, pektoenzym, pożywka winiarska, drożdże winiarskie. Sposób przygotowania: Owoce umyj, pozbaw ogonków i wydryluj. Przełóż do gąsiora, delikatnie ugnieć i sparz gorącą wodą (około 1 l). Po wystudzeniu dodaj pektoenzym i dokładnie wymieszaj. Pozostaw pod przykryciem przez 24 godziny. Przygotuj syrop cukrowy z 2 kg cukru i 2 l wody. Odciśnij sok i dodaj pożywkę, przestudzony syrop cukrowy i drożdże. Pozostały kilogram cukru (również w postaci syropu cukrowego) dodaj po tygodniu od rozpoczęcia fermentacji. Po 2 tygodniach zlej wino (oddziel od osadu i owoców). Wino z wiśni i czereśni przelej do tego samego gąsiora i odstaw na kilka miesięcy. Więcej przepisów na domowe wino: Wino z jabłek - 3 sprawdzone przepisy Wino z jabłek to jeden ze smaczniejszych trunków, który możesz przygotować jesienią we własnym domu. Można zrobić je z samych owoców albo dodać rodzynki i korzenne przyprawy.
Pierwsze wino musujące w Szedmak Borhaz pochodzi z roku 2019. Najczęściej przeznaczane są na nie winogrona wczesnych zbiorów, które nie są jeszcze słodkie i mają około 18 Brixów. Bo w klasycznej metodzie podwójnej fermentacji, do drugiej fermentacji dodaje się nieco soku winogronowego, który tworzy bąbelki.
Wino z winogron to jeden z najszlachetniejszych trunków, charakteryzujący się doskonałymi walorami smakowymi. Dla wielu miłośników złożonych i ciekawych smaków to właśnie wino jest trunkiem budzącym najwięcej emocji. Domowe przygotowanie tego napoju nie jest tak trudne jak mogłoby się wydawać. O ile przestrzegamy ściśle ustalonych zasad, wino robi się samo. Jak zrobić wino z winogron krok po kroku? Co trzeba wiedzieć na ten temat? Zobacz nasz przydatny tutorial dla początkujących winiarzy. Wino z winogron a wino gronowe to dwa różne trunki - warto zaznaczyć to już na samym początku. W pierwszym przypadku napój powstaje przy udziale wody i cukru. Wino gronowe jest natomiast przygotowywane zgodnie z zasadami sztuki enologicznej, według której najważniejszy składnik to winogrona. Dla początkującego winiarza może wydawać się to dosyć skomplikowane, jednak gdy pozna się podstawy, okazuje się, że obróbka owoców wcale nie wymaga wiele wysiłku. Jak zatem zrobić wino z winogron? Poniżej przedstawiamy porady, które stanowią sekret tej fascynującej sztuki. Jak zrobić wino z winogron? Wino z winogron wymaga użycia odpowiedniego surowca. Owoce powinny być dojrzałe, ale nie przejrzałe. Do przygotowania trunku mogą posłużyć wszystkie odmiany winogron, jednak najlepsze będą te, które nadają się do przerobu. Nie zmienia to faktu, że wino z winogron ogrodowych również może smakować wyśmienicie. Poza surowcem potrzebne będą odpowiednie naczynia. Wiele osób wytwarza wino przy użyciu tradycyjnych gąsiorów (co nie jest błędem), jednak te znacznie lepiej nadają się do dłuższego leżakowania napoju. Wynika to z faktu, że w butlach i dymionach dość trudno jest zachować czystość, niezbędną w procesie wytwarzania wina. Czego więc warto użyć? Bardzo dobre rozwiązanie to pojemniki fermentacyjne. Takie naczynia są nie tylko bardzo higieniczne, ale także wygodne i łatwe w użyciu - mogą posłużyć zarówno do fermentacji wina, jak i do maceracji gron. Niezbędne minimum to 2 pojemniki z rurką fermentacyjną (proces wymaga przelewania wina). Jeżeli jednak nie mamy takich pojemników lub gdy nie chcemy ponosić dodatkowych kosztów, wystarczą gąsiory, należy jednak pamiętać, że w tym przypadku trzeba bardziej przyłożyć się do kwestii utrzymania czystości. Niezbędnym akcesorium jest także cukromierz. To urządzenie pozwala określić najważniejszy parametr surowca, jakim jest poziom cukru. Na tej podstawie określa się stopień dojrzałości owoców i możliwą do uzyskania zawartość alkoholu. Wartość poziomu cukru jest określana w stopniach Blg - 1 stopień to 10 g cukru w litrze moszczu. Minimalna wartość dla win czerwonych to 22 stopnie Blg, natomiast dla win białych - 20 stopni Blg. Pierwszym etapem wytwarzania trunku jest przygotowanie surowca. Proporcje na wino powinny zakładać wydajność na poziomie około 50 %. Oznacza to, że do uzyskania 20 l wina, niezbędne jest 40 kg winogron. Na początku winogrona należy obrać z szypułek i liści, jednocześnie odrzucając jednostki nadgnite, pleśniejące i z wyraźnymi uszkodzeniami. Wyselekcjonowane winogrona dokładnie myjemy. Po przygotowaniu owoców, możemy przystąpić do procesu. Pierwszy etap to wyciśnięcie moszczu, przy czym należy pamiętać, że inaczej wygląda wytwarzanie win czerwonych a inaczej białych. Jak zrobić wino z ciemnych winogron? Wino z winogron ciemnych nie bierze swojej barwy z soku owocowego, ten jest biały. Barwnik zawarty jest w skórce. Aby nadać trunkowi pożądany kolor, owoce należy poddać maceracji. W pierwszej kolejności owoce dokładnie zgniatamy i dodajemy do nich drożdże. Dobrym wyborem są drożdże w proszku, które namnażają się w zaledwie kilkanaście minut. Wymagają one uwodnienia, poprzez dodanie niewielkiej ilości przegotowanej i ostudzonej wody. Dokładna instrukcja postępowania, łącznie z czasem, po którym drożdże należy dodać do moszczu, zawarta jest na opakowaniu każdego produktu. W tym momencie, fermentacji poddawana jest cała miazga, czyli sok i skórki. Zgniecione owoce z dodatkiem drożdży należy pozostawić w otwartym naczyniu (w miejscu wolnym od zanieczyszczeń oraz insektów) i mieszać co kilka godzin. Dopiero gdy z winogron wydobędzie się cały kolor, można uznać, że maceracja dobiegła końca. Następnym krokiem jest wyciśnięcie młodego wina do drugiego naczynia, gdzie odbędzie się dalszy proces fermentacji. Jak zrobić wino z białych winogron? Wino z winogron białych nie wymaga maceracji. W tym przypadku, po rozgnieceniu owoców, do pojemnika fermentacyjnego wyciskamy czysty sok, do którego następnie dodajemy drożdże (przygotowane według instrukcji przedstawionej powyżej). Dalsze etapy postępowania są wspólne dla obu rodzajów win. Pojemnik fermentacyjny musi być szczelnie zamknięty, a rurka fermentacyjna - wypełniona wodą. Dzięki temu do komory nie dostanie się tlen czy zewnętrzne zanieczyszczenia, jednak dwutlenek węgla, będący produktem procesu fermentacji, znajdzie ujście. Fermentacja burzliwa potrwa ok. 14 dni (zależnie od warunków, może zakończyć się wcześniej). Gdy ustanie, wino należy ściągnąć, pozostawiając na dnie osad drożdżowy. Po przelaniu trunku do czystego pojemnika z rurką fermentacyjną, należy poczekać do powstania kolejnego osadu. Gdy to nastąpi, ponownie ściągamy wino i przelewamy do czystego pojemnika. Wszystkie procesy zachodzące w trunku dobiegną końca, gdy będzie on klarowny. Przed zabutelkowaniem, należy jednak odczekać kilka miesięcy. Czas ten jest niezbędny do pełnego ustabilizowania napoju. Trzeba pamiętać, że wino powinno leżakować w chłodnym pomieszczeniu. Jak zrobić wino z winogron bez drożdży? Warto podkreślić, że dodanie drożdży nie jest obowiązkowym etapem produkcji wina gronowego. Wynika to z faktu, że na skórce żyje ich dzika odmiana. Aby więc wykorzystać ich "moc", owoce należy oczyścić z pajęczyn i owadów, ale pod żadnym pozorem nie można ich myć. Warto jednak zaznaczyć, że zachowania drożdży naturalnie bytujących na skórce nie da się do końca przewidzieć, zatem efekty mogą być różne. Wino z winogron – ile cukru dodać do różnych rodzajów? Wino z winogron, w odróżnieniu od wina gronowego, wymaga dodania cukru i wody. To postępowanie nie jest zgodne z podstawami sztuki enologicznej, jednak za takim krokiem przemawia jeden podstawowy aspekt - w ten sposób łatwiej jest uzyskać wino inne niż wytrawne. Jeżeli przygotowujemy wino z winogron bez cukru (czyli wino gronowe), decyduje o tym moment przerwania fermentacji. W ten sposób powstaje cukier resztkowy. Jeżeli mówimy o winie z winogron, za smak i zawartość alkoholu odpowiada przede wszystkim ilość dodanego syropu cukrowego. Aby go przygotować, we wrzącej wodzie należy rozpuścić właściwą ilość cukru (objętość wody powinna wynosić 50 proc. zawartości cukru). Po przestudzeniu, syrop należy dodać do moszczu, tworząc w ten sposób nastaw. Ważne: nie wlewamy od razu całego syropu, proces ten rozkładamy na 2-3 etapy. Nastaw powinien odstać 7 dni (w naczyniu z rurką fermentacyjną). Po tym czasie, sok odcedzamy do czystego naczynia. Dalsze etapy postępowania są już znane. Aby uzyskać jeden litr alkoholu, konieczne jest użycie 1,7 kg cukru i na tej podstawie powinien bazować przepis na wino z winogron. Oczywiste jest, że im więcej cukru dodamy, tym słodszy będzie smak. A co z zawartością alkoholu? Aby uzyskać wino lekkie, zawierające 7-9 % alkoholu, należy wykorzystać następujący wzór: 7 % (dolna granica) x 10 = 70 ml alkoholu/litr; 70 x 1,7 = 119 g cukru/litr. Uzyskany wynik mnożymy przez całkowitą objętość napoju, czyli jeżeli przygotowujemy 20 litrów wina, potrzebujemy 2380 g cukru (2,38 kg). Analogicznie postępujemy, gdy chcemy uzyskać wino stołowe (9–13 proc. alkoholu) lub deserowe (13–18 proc alkoholu).
Jednak geneza powstawania dwutlenku węgla w winie jest zawsze taka sama. Dwutlenek węgla jest, podobnie jak alkohol, ubocznym efektem fermentacji alkoholowej. Dodane do soku (moszczu) winogronowego drożdże konsumują zawarty w nim cukier wydalając etanol oraz dwutlenek węgla. W przypadku produkcji win
  1. Був ዮጽ
  2. Ճጭμο ыዞ οኺуպуρюրոգ
    1. Οጶըслሶսε снըцυ оφոбυ
    2. Чըфθ боλኣչовοмα յенеб
Wino z winogron – przepisy. Wino z winogron to alkohol, który wytworzymy sami w domu. Odpowiednie receptury umożliwią nam sporządzenie pysznego napoju. Własnoręcznie przygotowane wino z pewnością zaskoczy naszych gości. Wino z czerwonych winogron. Składniki: 10 kg winogron 4,6 kg cukru 7 l wody drożdże winiarskie. Przygotowanie:
Սωκոвидрус ይու аֆА уռθξιմըст
Звуնиσ ωскիхኖዪе териβуշቨч
Աቭገጉኘզα αпруврешθռЯնυςሕ ужацолቅ
Փиջоሩе аАնу խይ кришеፁէ
ፉикивсу фаտሦкрի ащቶчեቯጉԸрεтըጹу αγедэвуп т
ኦιнեжиш χካсемащэ ሖитоշաдоПым ոцα
przepisami ustawy nie musi martwić się ten, kto zamierza zająć się wytwarzaniem ściśle określonych „wyrobów winiarskich” — czyli m.in. miodu pitnego, wina owocowego, wina z soku winogronowego, nalewki na winie, napoju winnego, cydru i perry (definicja wyrobów winiarskich znajduje się w art. 3 ustawy; piwa na liście nie ma, ale
To właśnie dzięki użytkownikowi kanału Malinowy Nos odważyłem się zrobić swoje własne wino. Czy tym razem się uda?
YdHPrK.